Lider rynku handlowego, należąca do portugalskiej grupy Jeronimo Martins sieć Biedronka także zmaga się z widocznym już od kilku miesięcy spowolnieniem w branży handlowej. Właśnie podała, że po trzech kwartałach 2012 r. jej sprzedaż wzrosła 12,5 proc. do niemal 4,9 mld euro (obroty liczone w złotówkach wzrosły 17,6 proc.), zaś tzw. Porównywalna (bez wyników nowych sklepów) o 6,5 proc.
To wyniki jednak gorsze, niż jeszcze kwartał temu. W pierwszym półroczu sprzedaż Biedronki wzrosła bowiem 18,1 proc. zaś porównywalna 7 proc.
Z kolei skonsolidowane przychody grupy Jeronimo Martins po trzecim kwartale wzrosły 8,7 proc. do niemal 8 mld euro, zaś zysk netto 6,2 proc. do 271,5 mln euro. Biedronka w trzecim kwartale otworzyła 66 nowych sklepów i podtrzymany został plan uruchomienia w tym roku 250 nowych placówek. Zakończył się też projekt rewitalizacji już działających sklepów.
Także dane GUS potwierdzają, że w handlu dzieje się coraz gorzej. Według ostatnich danych we wrześniu obroty w handlu detalicznym spadły bowiem 2,5 proc. po 0,2 proc. spadku w sierpniu. Kanał dyskontowy obecne spowolnienie i tak odczuwa w najmniejszym stopniu, ponieważ konsumenci poszukując oszczędności coraz chętniej kupują choćby produkty pod markami własnymi sieci, będące trzonem oferty takich sklepów jak Biedronka czy Lidl.