W ostatnich tygodniach kurs akcji Coliana wyraźnie idzie w górę. Od początku roku zyskał już 24 proc. Najwyraźniej inwestorzy wierzą, że sytuacja spożywczej grupy się poprawia. Zarząd też jest dobrej myśli.
– W trzecim kwartale ponosiliśmy jeszcze spore koszty restrukturyzacji Solidarności. W czwartym koszty te będą już śladowe – zapowiada Jan Kolański, prezes Coliana. Dodaje, że w II półroczu widoczne jest ożywienie na rynku. – Czwarty kwartał będzie dla nas lepszy niż przed rokiem – sygnalizuje.
Miliard nadal jest realny
Colian działa w trzech segmentach: słodyczy, napojów i przypraw. – Nie planujemy zmiany strategii grupy i sprzedaży którejś z jej części – deklaruje Kolański. Wcześniej na rynku mówiło się, że spółka będzie szukała kupca na borykającą się z problemami Hellenę. – Dla branży napojowej ten rok nie był specjalnie udany. Niemniej jednak sytuacja Helleny się poprawia. Przewidujemy, że w 2013 r. osiągnie ona zysk operacyjny – mówi prezes. W przyszłym roku wynik w segmencie napojów ma być jeszcze lepszy, bo spółka ma sporo nowych kontraktów.
Teraz priorytetem dla grupy jest konsolidacja przejętej Solidarności. Kolański nie kryje, że kilka kwestii związanych z tą transakcją go zaskoczyło. Niemiłą niespodzianką był przeciągający się proces sprzedaży. – To wszystko trwało prawie dwa lata i negatywnie wpłynęło na sytuację rynkową grupy – przyznaje prezes. Dodaje, że pozytywnym zaskoczeniem było natomiast postrzeganie produktów Solidarności za granicą. – Ten brand jest pozycjonowany w segmencie premium – podkreśla.
Spółka zapłaciła za Solidarność ok. 208 mln zł. Na razie nie planuje kolejnych przejęć. Jest w trakcie sporej inwestycji polegającej na konsolidacji produkcji w Bydgoszczy w jednym zakładzie. – Ta inwestycja powinna się zakończyć w I połowie 2014 r. Pozwoli grupie na wzrost efektywności produkcji i możliwości produkcyjnych – mówi Kolański. Ocenia, że plan osiągnięcia skonsolidowanej sprzedaży rzędu 1 mld zł w 2014 r. jest realny.