Emperia zarabia na koniunkturze

Dobra kondycja branży i skuteczny zarząd to główne atuty Emperii. Ale czy cena, którą trzeba zapłacić za jej akcje, nie jest za wysoka?

Publikacja: 08.10.2007 08:23

Trwający boom gospodarczy to prawdziwa manna z nieba dla polskiego rynku dóbr konsumpcyjnych. Owoce dobrej koniunktury to między innymi spadek bezrobocia i wyższe zarobki. Korzystają na tym szczególnie sieci handlowe i detaliści, którym zasobniejsze portfele rodaków wyraźnie napędzają obroty.

Gospodarka sprzyja

Tendencje te potwierdzają statystyki. Wzrost sprzedaży detalicznej w roku ubiegłym wyniósł aż 11,9 proc., natomiast w pierwszym półroczu 2007 r. było to 10,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Jeszcze lepiej wypada dynamika sprzedaży hurtowej żywności - 12,3 proc. w 2006 roku oraz 15,6 proc. w pierwszej połowie 2007 r. Właśnie te trendy rynkowe z niemałą zwinnością stara się wykorzystać Emperia. Przedmiotem działalności spółki z Lublina jest hurtowy obrót oraz dystrybucja artykułów FMCG. Emperia jest właścicielem marek, takich jak supermarkety Stokrotka, sklepy Groszek czy Lewiatan Podlasie. Strategia firmy zakłada organiczny wzrost oraz aktywną politykę akwizycji. W tej kwestii zarząd nie pozostaje gołosłowny, lecz daje liczne dowody, że strategia firmy nie jest jedynie papierowym zapisem. Przykładem są akwizycje, na które do końca 2008 roku szefostwo pragnie wydać ponad 200 mln zł. W niedawnym czasie do grupy kapitałowej dołączyły spółki Centrum oraz Maro-Market, a obecnie finalizowane są przejęcia podmiotów Alpaga-Xena oraz Sydo. Działalność tych przedsiębiorstw skupia się na detalicznym lub hurtowym handlu artykułami FMCG. Na tym jednak nie koniec przejęć: niedawno podpisana została umowa akwizycji hurtownika o wdzięcznej nazwie "Mariola", a w kręgu zainteresowań znajdują się także sklepy sieci Lewiatan oraz Społem.

Dynamiczny rozwój...

Emperia planuje eksploatację nowych, intratnych nisz rynkowych. W związku ze zwiększającym się popytem na produkty wysokiej jakości, spółka rozpoczęła tworzenie sieci sprzedaży "Stokrotka Premium". Kolejnym ciekawym pomysłem są plany sprzedaży produktów pod własnymi markami. Takie posunięcie może korzystnie przełożyć się na wyniki spółki, ponieważ własne produkty oznaczają nie tylko wzrost przychodów, ale również i marż. Jeszcze inna inicjatywa Emperii to rozwój nowoczesnej sieci dystrybucji. Do końca 2008 r. grupa planuje budowę siedem-osiem centrów logistycznych, które obniżą koszty działalności oraz stworzą lepszą ofertę.

Działalność zarządu znajduje odzwierciedlenie w kondycji firmy. Dzięki temu Emperii udaje się wypracowywać coraz wyższe marże, chociaż wciąż jest w tyle za branżowymi liderami. Rentowność zysku netto w 2005 wyniosła 1,6 proc., w 2006 r. 1,66 proc., natomiast w pierwszym półroczu 2007 r. było to 2,06 proc. Dla porównania, ten sam wskaźnik dla Almy i Bomi za dwa pierwsze kwartały bieżącego kształtuje się na poziomie 2,92 oraz 2,64 proc.

...jednak nie bez zagrożeń

Czy ambitne plany spółki uda się zrealizować? Na drodze może stanąć kilka przeszkód. Po pierwsze, rosnąca konkurencja. Niska liczba supermarketów na milion obywateli Polski - zaledwie 69 w porównaniu chociażby z 250 sklepami u sąsiadów zza Odry - działa jak magnes przyciągający firmy do branży. Paradoksalnie coraz większym problemem stają się rosnące zarobki, ponieważ wymuszają na firmie ponoszenie coraz wyższych kosztów pracowniczych. Nie można również zapominać o zwiększającym się poziomie cen kupowanych przez firmę towarów i usług. Szczególnie dotkliwe okazują się zwyżki cen ropy naftowej, która stanowi ważny element kosztów dystrybucji.

Ogólnie, perspektywy Emperii wydają się niezłe, jednak ile przyjdzie nam za nie zapłacić? Obecny wskaźnik C/Z hurtownika wynosi 32,8. Nie jest to wprawdzie szczególnie dużo na tle innych giełdowych hurtowników (średni stosunek ceny do zysku wynosi dla Almy, Bomi oraz Eurocash 34,4), jednak w porównaniu z szerokim rynkiem, gdzie średnie C/Z wynosi 21, wycena może budzić pewne wątpliwości. Tym bardziej że ROE za ostatnie cztery kwartały jest jednak wyraźnie niższe od konkurentów -

Alma Market stanęła w miejscu

Kurs Almy Market od kilku miesięcy stoi w miejscu. Po tym, jak inwestorzy wyprowadzili go do bardzo wysokich poziomów, przy których wskaźnik cena/zysk operacyjny sięgnął 35, teraz przyszedł czas na to, by osiągane wyniki finansowe potwierdziły wysoką wycenę. W tym roku dynamika wzrostu zysku operacyjnego na akcję nie zachwyca. W trzech pierwszych miesiącach roku podniósł się on o 1 proc., w II kwartale było to 8 proc. Negatywnym czynnikiem jest szybkie zwiększanie się kosztów sprzedaży.

Eurocash na linii trendu

Notowania Eurocash walczą o utrzymanie się ponad linią trendu zwyżkowego, jaka wyznacza dynamikę ruchu w górę tych akcji od pojawienia się ich na giełdzie. Do tego wsparcia kurs pierwszy raz zbliżył się w trakcie wyprzedaży z lipca i sierpnia. Od tego czasu nie jest w stanie wyraźniej się od niego oddalić, co jest pesymistycznym sygnałem na przyszłość. Najbardziej prawdopodobnym wariantem jest przełamanie tej linii trendu i rozpoczęcie korekty całego wzrostu, który w ponad dwa lata wyprowadził cenę akcji z okolic 3 zł do ok. 12 zł. W przypadku realizacji pesymistycznego scenariusza wsparcia dla notowań należałoby upatrywać w strefie 7,5-8,5 zł.

Kurs PGF potrzebuje odpocząć

Przez większość giełdowej historii zmiany ceny akcji PGF charakteryzują się dość ograniczoną zmiennością. W ostatnich latach w skali 12 miesięcy nie przekraczała ona 100 proc. To, jak na spółkę zaliczaną do modnego grona "średniaków", nie jest aż tak dużo. Równocześnie w przypadkach, gdy ruch w górę przyspieszał i 12-miesięczna zmiana stawała się bardzo wysoka, należało się spodziewać ustabilizowania notowań. Biorąc pod uwagę, że w drugiej połowie czerwca 12-miesięczna dynamika mocno przyspieszyła, a dotychczasowe schłodzenie kursu nie było zbyt duże, to najbliższy czas powinien przynieść kontynuację stabilizacji trwającej przez ostatnie tygodnie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy