Publiczny rynek IT
W 1998 r. wartość rynku informatycznego w Polsce przekroczyła 2 mld USD.Stanowi to 1,3% PKB. Dla porównania, w Europie Zachodniej jest to 5-7%,a w Stanach Zjednoczonych - 10% PKB. Realny wzrost rynku w Polsce w ub.r. wyniósł, według TELEINFO 500, 15,6%, podczas gdy jeszcze rok wcześniej byłoto 48,4%. Analitycy szacują, że w perspektywie najbliższych kilku lat rynekbędzie rósł przynajmniej 15-20% rocznie.
Sytuacja branży po III kwartałach bieżącego roku każe oczekiwać, że przewidywania te - jeśli chodzi o 1999 r. - na pewno się sprawdzą. Niewykluczone że tempo wzrostu będzie znacznie wyższe niż w 1998 r. Główną przyczyną rozwoju rynku w przyszłości będzie coraz większe upowszechnienie się komputerów osobistych, rozwój Internetu oraz duże kontrakty publiczne, związane z przystosowaniem do standardów Unii Europejskiej i NATO.Obecnie w publicznym obrocie znajduje się 13 firm informatycznych. Na warszawskiej giełdzie notowanych jest osiem z nich (Apexim, ComArch, ComputerLand, Computer Service Support, Elzab, Optimus, Prokom Software, Softbank), papierami pozostałych czterech (MacroSoft, Karen Notebook, Simple, Ster-Projekt) obraca się na Centralnej Tabeli Ofert. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku do grona giełdowych spółek informatycznych dołączy STGroup. Trzeba w tym miejscu zauważyć "ucieczkę" firm z branży z notowań na rynku pozagiełdowym na rzecz giełdowego. Pierwszą z nich był Szeptel (teleinformatyka). Na początku grudnia br. na GPW znajdzie się także Ster-Projekt, a w przyszłym roku MacroSoft. Również Karen Notebook, który niedawno zadebiutował na CeTO (spółka ta nie została dopuszczona do obrotu giełdowego), pobyt na Tabeli traktuje przejściowo.Publiczne spółki informatyczne można podzielić na: producentów (sprzętu i oprogramowania), dystrybutorów, integratorów oraz firmy świadczące usługi (szkolenia, serwis). Dotychczas ani na GPW, ani na CeTO nie zadebiutowała żadna spółka typowo internetowa. Przypisanie jednej firmy do konkretnego podsektora jest bardzo trudne. Większość podmiotów z branży ma dosyć zdywersyfikowaną działalność. Na przykład Optimus jest zarówno producentem sprzętu, dystrybutorem, jak i integratorem. Klasyfikując spółki należy więc brać pod uwagę główny profil działalności, ale także zauważać pozostałe elementy, zwłaszcza te, których udział w całokształcie funkcjonowania firmy cały czas się zwiększa. Jeszcze w 1997 r. sprzedaż sprzętu stanowiła 62% całego rynku, podczas gdy rok później już tylko 38%. Rośnie natomiast udział usług z 21% w 1997 r. do 43% w 1998 r. Taka zmiana zapotrzebowań rynku wiąże się ze spadkiem znaczenia firm, których głównym profilem działalności była sprzedaż sprzętu. Dlatego też spółki te starają się - zgodnie z trendem - coraz większą część przychodów generować z usług. Najbardziej dochodowym fragmentem usług jest integracja.Największymi krajowymi integratorami są spółki z tzw. wielkiej trójki: Prokom, ComputerLand i Softbank. Według raportu TELEINFO 500, w 1998 r. każda z tych firm uzyskała ponad 200 mln zł przychodów ze sprzedaży z tego typu kontraktów. Do drugiej grupy można zaliczyć 2Si, Ster-Projekt, Optimus i Apexim. Spółki te wygenerowały z integracji od 80 do 120 mln zł. Od 30 do 55 mln zł uzyskały z integracji m.in. ATM, ComArch, Sekom Comp. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wymienione spółki niepubliczne (2Si, ATM, Sekom, Comp) w perspektywie 1-2 lat znajdą się na warszawskiej giełdzie.INTEGRACJAProkom SoftwareW 1998 r. Prokom Software wypracował 317 mln zł przychodów ze sprzedaży, z czego 80% pochodziło z kontraktów integracyjnych. Stawia go to na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o krajowych integratorów. Osiągnięty wynik plasuje spółkę również na czwartym miejscu (po Optimusie, JTT i Computer 2000) wśród największych polskich firm informatycznych i na szóstym (powyższe trzy plus Hewlett Packard i IBM) biorąc pod uwagę wszystkie tego typu podmioty działające na krajowym rynku.
dokończenie na str. II
Spółk pozycję, jeśli chodzi o dostawy rozwiązań informatycznych dla instytucji ubezpieczeniowych.Wszystko wskazuje na to, że w 1999 r. gdyńska spółka utrzyma swoją pozycję na rynku. Po trzech kwartałach br. Prokom wypracował 452 mln zł przychodów, podczas gdy ComputerLand - 275 mln zł, a Softbank - 238 mln zł. Wysoka jest również dynamika zysku netto gdyńskiej firmy. Po dziewięciu miesiącach br. Prokom zarobił już prawie 76 mln zł (w całym 1998 r. 62 mln zł). Spółka nie podała prognoz na rok bieżący. Szacuje się, że zamknie go wynikiem 80-90 mln zł. W ciągu ośmiu lat działalności Prokom Software stał się jednym z wiodących na polskim rynku dostawców kompleksowych systemów informatycznych. Spółka kieruje swoje usługi głównie do dużych klientów, których potrzeby determinowane są przez znaczną liczbę oddziałów i użytkowników w całej Polsce oraz obszerne bazy danych. W ostatnich latach Prokom realizował dużą część największych i najbardziej złożonych projektów informatycznych w naszym kraju. Wśród klientów spółki znajdują się takie firmy jak: Warta, PZU, Poczta Polska, Ruch, TP SA, a także instytucje państwowe (ZUS, GUC czy URM).Strategia działania Prokomu Software zmierza w czterech kierunkach: pozyskiwania zleceń na realizację nowych, dużych projektów informatycznych, rozwoju działalności internetowej (cel strategiczny), rozwoju współpracy z dotychczasowymi klientami oraz dalszego wzrostu przychodów z usług dla klientów korporacyjnych. Docelowo z dużych przetargów Prokom chce uzyskiwać ok. 50% przychodów.Obecnie głównym priorytetem Prokomu, podobnie jak wielu innych spółek z branży, jest umocnienie swojej pozycji na rynku Internetu. Po zakupie Wirtualnej Polski i Polished Group, Prokom stał się posiadaczem drugiego co do wielkości portalu w kraju. W 2000 r. gdyńska spółka planuje przeznaczyć na inwestycje w Internet przynajmniej 50% zysku za br. Prokom bardzo poważnie myśli również o świadczeniu usług na rzecz wojska. Konkurencją dla firmy na tym polu na pewno będą Optimus i Ster-Projekt.ComputerLandW 1998 r. ComputerLand wypracował 290 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 43% więcej niż rok wcześniej. Według TELEINFO 500, aż 82% wielkości sprzedaży pochodziło z usług integratorskich. Stawia to spółkę na drugim miejscu wśród największych krajowych integratorów. Jeśli chodzi o integrację systemową, warszawska firma zajmuje pierwszą pozycję. Podobnie jest z dostawami rozwiązań informatycznych dla przemysłu, administracji oraz transportu, łączności i telekomunikacji (kontrakty z TP SA). ComputerLand zajmuje także szóste miejsce wśród największych polskich spółek informatycznych (licząc zagraniczne - 9.).Sprzedaż ComputerLandu po dziewięciu miesiącach 1999 r. wyniosła 275 mln zł. Oznacza to, że spółka bez problemu utrzyma swoją pozycję w pierwszej trójce integratorów. Nie rosną natomiast jej zyski. Jest to efekt kosztów, jakie poniosła w związku z połączeniem z dwoma firmami zależnymi - CSBI i Elba CSB. Spowodowało to, że w I półroczu br. ComputerLand wypracował zaledwie 1,1 mln zł zysku. Ponieważ proces łączenia zakończył się, III kwartał był już dla spółki bardziej udany. Od lipca do września firma zarobiła 5,1 mln zł, o 380% więcej niż w analogicznym okresie 1998 r.ComputerLand powstał w 1990 r. Początkowo firma była typowym sprzedawcą sprzętu komputerowego. Od 1994 r. maleje sprzedaż komputerów, rośnie natomiast udział usług integracyjnych w działalności spółki. Strategicznym celem ComputerLandu na najbliższe lata jest utrzymanie swojej pozycji w kraju. Służyć ma temu m.in. restrukturyzacja firmy i dalszy rozwój grupy kapitałowej. Spółka wiąże duże nadzieje z informatyzacją kolejnych gałęzi przemysłu i reformą służby zdrowia. W tym ostatnim segmencie warszawska firma ma silną pozycję. Wygrała m.in. przetarg na zainstalowanie systemu informatycznego wspomagającego kasy chorych w połowie województw. ComputerLand wcześniej przejął dwie spółki (SQLab i PIK) specjalizujące się w usługach dla tego sektora. Firma jest również wymieniania jako jeden z potencjalnych wykonawców systemu informatycznego dla Poczty Polskiej. Na razie ComputerLand nie sprecyzował swoich planów, jeśli chodzi o Internet.SoftbankPrzy 230 mln zł przychodów w 1998 r. Softbank jest trzecią wielką firmą na rynku integracji. Spółka zajmuje również pierwszą pozycję jeśli chodzi o udział sprzętu w kontraktach integracyjnych i pierwsze miejsce w dostawach rozwiązań informatycznych dla banków i instytucji finansowych. Z integracji Softbank generuje aż 94% przychodów. Równie dobrze zapowiada się dla spółki rok bieżący. Po trzech kwartałach sprzedaż firmy wyniosła 238 mln zł, a zysk netto 45,5 mln zł. W obu przypadkach wyniki Softbanku są już wyższe niż w całym ubiegłym roku.Softbank ma już 10 lat. W tym czasie stał się niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o usługi dla sektora bankowego. Jego udział w tym segmencie rynku szacuje się na 30 do 40%. W sierpniu 1993 r. ponad połowę udziałów Softbanku nabył ICL Holding. W ten sposób Softbank jeszcze do niedawna był jedyną firmą z sektora, która posiadała inwestora branżowego. Jednak kilka miesięcy temu Anglicy pozbyli się posiadanych akcji. Powodem tej decyzji były kłopoty z wdrożeniami na rodzimym rynku. Obecnie Softbank prowadzi rozmowy w celu pozyskania nowego inwestora strategicznego. W grę wchodzą największe światowe firmy IT. Pozyskanie tego typu wsparcia umocniłoby jeszcze bardziej pozycję firmy w kraju. Niewykluczone że finał negocjacji będzie miał miejsce na przełomie roku.Podstawowym celem Softbanku jest zdobywanie coraz większego udziału w krajowym rynku dostaw produktów dla sektora bankowo-finansowego i ubezpieczeniowego. Ponadto w ciągu najbliższych kilku lata spółka chce generować do 50% przychodów z rynków zagranicznych. W grę wchodzą zarówno państwa postkomunistyczne, jak i kraje Europy Zachodniej. Softbank chce także poszerzać swą ofertę asortymentową, rozwijać segment usług profesjonalnych, szkoleniowych i doradczych. Spółka kładzie duży nacisk na sukcesywne budowanie silnej grupy kapitałowej. Tylko w ub.r. Softbank kupił osiem firm informatycznych. Obecnie prowadzi rozmowy w sprawie nabycia kolejnych. Podobnie jak ComputerLand, Softbank również dotychczas nie sprecyzował swoich planów dotyczących Internetu.Ster-ProjektSter-Projekt otwiera drugą grupę giełdowych integratorów, którzy z tej działalności generują poniżej 100 mln zł w skali roku (w 1998 r. - 90 mln zł). Łączna sprzedaż spółki w ub.r. wyniosła 142 mln zł. Klasyfikuje ją to na 6. miejscu, jeśli chodzi o integrację i 20. miejscu wśród polskich spółek informatycznych ogółem. Według TELEINFO 500, kontrakty integracyjne stanowią 64% sprzedaży firmy. Należy jednak zauważyć, że Ster-Projekt jest największym dostawcą rozwiązań informatycznych dla służb mundurowych i dla sektora usług.Po trzech kwartałach br. warszawska firma wypracowała 80 mln zł przychodów. Przy tej sprzedaży poniosła 0,12 mln zł straty netto. Strata jest efektem wyników za III kwartał (-1,65 mln zł). Jest to dla Ster-Projektu sytuacja typowa. Najgorszym okresem w roku jest III, a najlepszym IV kwartał, który decyduje o wynikach całorocznych. Firma planowała, że po dziewięciu miesiącach jej wynik netto będzie oscylował wokół zera. Pytaniem jest, czy firmie uda się zrealizować w trzy miesiące planowane na 1999 r. 8,2 mln zł zysku. Przedstawiciele Ster-Projektu zapewnili jednak, że jeśli klienci nie przesuną niektórych kontraktów na przyszły rok i nie będzie trudności z realizacją umów wynikających z braku sprzętu komputerowego u dystrybutorów, z realizacją prognoz nie powinno być problemów.Najbardziej perspektywicznym rynkiem dla Ster-Projektu jest rynek służb mundurowych. Wydatki NATO na budowę i modernizację infrastruktury wojskowej na terenie Polski szacowane są na ok. 650 mln USD. Spółka ma już ugruntowaną pozycję w tym segmencie. Istotne znaczenie mają wysokie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe kadry zarządzającej wywodzącej się z wojska, co powoduje, że firma dobrze orientuje się w strategicznych i taktycznych potrzebach armii. Ster-Projekt zamierza również rozwinąć usługi outsourcingowe i internetowe. Znaczącą pozycję na rynku Internetu spółka chce zająć z wykorzystaniem doświadczenia ostatnio zakupionej firmy Bankowe Centrum Informatyki oraz nowoczesnych produktów internetowych oferowanych przez partnerską firmę Broad Vision. Ster-Projekt myśli również o inwestorze strategicznym. Obecnie prowadzi w tej sprawie negocjacje. Niewykluczone że zostanie nim amerykański koncern EDS.OptimusMimo że zaledwie 14% przychodów ze sprzedaży Optimusa pochodzi z usług integracyjnych, spółka wśród tego typu podmiotów znajduje się na 7. miejscu. Zadecydowała o tym wielkość przychodów z działalności integracyjnej w ub.r. - 85 mln zł. Łącznie sprzedaż firmy w 1998 r. wyniosła 610 mln zł, co plasuje ją na pierwszym miejscu wśród wszystkich krajowych spółek informatycznych. Biorąc pod uwagę podmioty zagraniczne funkcjonujące na polskim rynku, wyprzedza ją tylko Hewlett Packard.Istnieją duże szanse, że Optimus zachowa pozycję lidera. Po trzech kwartałach br. spółka osiągnęła prawie 400 mln zł przychodów. Na koniec 1999 r. może wyprzedzić ją jedynie Prokom (po trzech kwartałach - 452 mln zł). Zwiększająca się sprzedaż nie idzie w parze z przyrostem zysku, który po dziewięciu miesiącach wyniósł zaledwie 1,8 mln zł. W analogicznym okresie 1998 r. Optimus zarobił 28,2 mln zł. Był to jednak efekt wpływów, jakie firma uzyskała z rezygnacji z opcji na zakup akcji Netii (10 mln USD). Znikomy zysk spółka tłumaczy inwestycjami w integrację i działalność związaną z Internetem, co w przyszłości ma powiększyć jej przychody. Wzrost sprzedaży powinien przełożyć się na wzrost zysku operacyjnego w 2000 r.Optimus jest posiadaczem największego w kraju portalu internetowego - Onet. Spółka w tym segmencie działalności ma bardzo silną pozycję, aczkolwiek jest ona jeszcze nie dostrzegana przez inwestorów. Niewykluczone jednak, że już pod koniec przyszłego roku Optimus będzie wyceniany przez pryzmat udziałów w Internecie. Nieoficjalnie Optimusa wymienia się jako jednego z potencjalnych partnerów Agory, jeśli chodzi o przedsięwzięcia internetowe. Drugim ważnym elementem rozwoju spółki będzie zwiększanie przychodów z integracji kosztem odchodzenia od handlu komputerami. W 1999 r. wpływy z usług integracyjnych powinny być o 80-100% większe niż w ub.r. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, dotychczas nie widać efektów współpracy z zachodnim partnerem w dziedzinie integracji w ramach spółki Optimus Lockheed Martin. OLM może być jednak jednym z najpoważniejszych kandydatów w przetargach dla armii. Konkurentami na tym polu będą takie firmy, jak Ster-Projekt czy Prokom.ApeximNa ósmym miejscu w rankingu największych integratorów plasuje się Apexim. Przychody spółki z tej działalności w 1998 r. wyniosły prawie 85 mln zł, czyli aż 87% całej sprzedaży. Biorąc pod uwagę wszystkie krajowe podmioty z branży informatycznej firma plasuje się na 29. pozycji. Apexim został także sklasyfikowany jako drugi największy (po ComputerLandzie) dostawca rozwiązań informatycznych dla transportu, łączności i telekomunikacji.W ciągu dziesięciu lat funkcjonowania na rynku Apexim przekształcił się z dostawcy sprzętu komputerowego w integratora systemów teleinformatycznych. Mimo to w 1998 r. spółka osiągnęła znacznie mniejszą dynamikę wyników finansowych niż rok wcześniej. Wszystko wskazuje na to, że tendencja ta zostanie zachowana w br. Po trzech kwartałach 1999 r. Apexim, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 56,8 mln zł, wypracował zaledwie 0,72 mln zł zysku netto. Prognozy przewidują, że na koniec roku wyniki te osiągną odpowiednio 130 i 10 mln zł. Dotychczas firma nie skorygowała swoich planów. Wydaje się jednak, że podobnie jak przed rokiem - spółce nie uda się zrealizować zakładanego zysku netto.Kłopoty Apeximu mogą wynikać z bardzo silnej konkurencji na rynku integracji, co przekłada się na problemy ze zdobywaniem dużych zleceń. Ostatni duży kontrakt (32,8 mln zł) spółka podpisała rok temu. W br. na uwagę zasługuje umowa z BIG-BG (ok. 10 mln zł).Dużą szansą dla Apeximu jest rozwój budownictwa i wzrost popytu na tzw. budynki inteligentne. Warszawska spółka jest jednym z liderów, jeśli chodzi o zarządzanie tego typu obiektami.ComArchMimo że krakowski ComArch nie jest typowym integratorem (60% działalności to produkcja), został sklasyfikowany na 15. miejscu wśród 100 największych firm tego typu. Według danych TELEINFO 500, w ub.r. spółka wypracowała z kontraktów integracyjnych 48,4 mln zł przychodów. Łącznie sprzedaż ComArchu w 1998 r. wyniosła 63,7 mln zł. Spółka mieści się w pięćdziesiątce największych firm informatycznych w kraju. Zajmuje także piątą pozycję, jeśli chodzi o dostawy rozwiązań informatycznych dla łączności i telekomunikacji oraz sektora usług.ComArch zajmuje się projektowaniem, wykonywaniem i dostarczaniem nowoczesnych systemów informatycznych, obejmujących oprogramowanie, sprzęt komputerowy i sieciowy oraz usługi wdrożeniowe, szkoleniowe i eksploatacyjne. Spółka korzysta zarówno z produktów własnych, jak i rozwiązań firm partnerskich. Trzy główne piony działalności obejmują: systemy dla bankowości, sektora finansowego i przedsiębiorstw, systemy z zakresu sieciowości i komunikacji elektronicznej oraz systemy dla operatorów telekomunikacyjnych. W ciągu ostatnich lat krakowska firma stała się jednym z liderów, jeśli chodzi o dostawy sprzętu dla operatorów telekomunikacyjnych. Ostatnio podpisana umowa z Netią pokazała, że aplikacje ComArchu stosowane są już przez wszystkie największe podmioty z tego sektora. Spółka ma również bardzo silną pozycję, jeśli chodzi o dostawy sprzętu dla powszechnych towarzystw emerytalnych.Po trzech kwartałach br. zysk netto ComArchu był prawie o 500% wyższy (10,7 mln zł) niż w analogicznym okresie 1998 r. Przychody spółki po dziewięciu miesiącach wyniosły 88,6 mln zł. Skorygowana w górę prognoza przewiduje, że na koniec br. wyniki ComArchu wyniosą odpowiednio 13,8 i 115 mln zł. Niewykluczone że zostanie ona przekroczona. W 2000 r. wyniki spółki mają wzrosnąć o ok. 40%.Wśród ważniejszych wydarzeń III kwartału należy wymienić zawiązanie wraz z RMF FM spółki Internet FM. Ma się ona zająć tworzeniem serwisów informacyjnych, pośrednictwem w handlu elektronicznym oraz oferowaniem internetowych usług komunikacyjnych. ComArch chce zająć znaczącą pozycję w tym segmencie rynku. Niewykluczone że do przedsięwzięcia ComArchu i RMF zostanie dopuszczony jeden z operatorów telekomunikacyjnych.PRODUCENCISprzętNajwiększym producentem sprzętu komputerowego w Polsce, mimo wyraźnego ukierunkowania się na integrację i Internet, był i jest nadal Optimus. W ub.r. spółka uzyskała z tego tytułu 170 mln zł przychodów ze sprzedaży (28% wszystkich). Na drugim miejscu znalazł się wrocławski JTT, a na trzecim - producent urządzeń fiskalnych Elzab. Zabrzańska spółka z tej działalności osiągnęła aż 90% ubiegłorocznych przychodów (84,5 mln zł). Wśród największych firm informatycznych Elzab zajął 30 pozycję.Bieżący rok nie jest dla Elzabu najlepszy. Po trzech kwartałach zysk spółki jest o ponad połowę niższy niż w analogicznym okresie 1998 r. Skorygowana w sierpniu w dół prognoza mówi o niecałych 4,3 mln zł zysku na koniec 1999 r. (w 1998 r. 7,6 mln zł). Tymczasem po dziewięciu miesiącach Elzab wypracował 2,3 mln zł zysku. Nie najlepsza sytuacja firmy wynika z mniejszego niż zakładano popytu na urządzenia fiskalne. Jest to m.in. wynikiem nieprecyzyjnych ustaleń prawnych, dzięki którym wiele podmiotów unika stosowania kas. Mimo to, Elzab chce utrzymać swój 18-proc. udział w rynku urządzeń fiskalnych. Dlatego spółka zamierza stale rozszerzać asortyment produktów (np. elektroniczne wagi sklepowe). Ciekawą propozycją jest również przenośna kasa sklepowa, która może znaleźć zastosowanie m.in. w środkach komunikacji miejskiej czy taksówkach.W pierwszej dziesiątce największych producentów sprzętu TELEINFO 500 nie ma więcej firm giełdowych. Na uwagę zasługuje jednak drugi producent kas fiskalnych - Optimus IC, który zajął czwarte miejsce w rankingu. Niewykluczone że spółka ta będzie notowana na GPW.OprogramowaniePierwsze dwa miejsca wśród największych krajowych producentów oprogramowania zajęły w minionym roku Prokom Software i Softbank. Osiągnęły z tej działalności odpowiednio 75 mln zł (24% przychodów) i 40 mln zł (17%). Kolejne pozycje należą do CSBI i Elba CSB. Obecnie spółki te połączyły się już z ComputerLandem, który wśród producentów oprogramowania zajął w ub.r. 25 miejsce. Jeśli potraktować te firmy łącznie, ich przychody ze sprzedaży oprogramowania przewyższyłyby przychody z tego segmentu rynku, które w ub.r. osiągnął Softbank.Na 18 miejscu uplasował się notowany na rynku pozagiełdowym MacroSoft. W ub.r. 100% przychodów spółki (7,1 mln zł) pochodziło ze sprzedaży oprogramowania. Należy jednak zauważyć, że na 12 miejscu TELEINFO 500 znalazła się firma MacroSoft Biuro Handlowe, która w czerwcu br. połączyła się ze spółką-matką. Podobnie jak w przypadku ComputerLandu, łączne wyniki połączonych podmiotów uplasowałyby MacroSoft na dużo lepszej pozycji w rankingu (6).MacroSoft rozpoczął działalność w 1986 r. W ub.r. spółka wypracowała 1,9 mln zł zysku netto (sprzedaż 7,1 mln zł). Bieżący rok przyniósł dużą dynamikę zarówno sprzedaży, jak i zysku. Po trzech kwartałach br. wyniki te są ponaddwukrotnie wyższe niż w analogicznym okresie 1998 r. MacroSoft zarobił w tym okresie 2,25 mln zł, przy sprzedaży, na poziomie 10 mln zł. Należy jednak zauważyć, że od czerwca br. wyniki spółki są powiększone o przychody i zyski wchłoniętego MacroSoftu Biura Handlowego. Poprawa sytuacji finansowej firmy związana jest także z dostawami oprogramowania na potrzeby reformy ubezpieczeń społecznych i problemem 2000 r. Stale rośnie również popyt na oprogramowanie dla platformy UNIX i Windows, znajdujące się w podstawowej ofercie firmy. W 1999 r. MacroSoft zamierza wypracować 3,28 mln zł zysku netto, przy 16,5 mln zł przychodów ze sprzedaży.Na 21 miejscu największych krajowych producentów oprogramowania znalazł się drugi przedstawiciel rynku pozagiełdowego - Simple. Pozycję tę zapewniło spółce 6,5 mln zł przychodów z tego typu działalności. Stanowiły one 46% całej ubiegłorocznej sprzedaży. Działająca od 1988 r. Simple specjalizuje się w produkcji oprogramowania i dystrybucji. Po trzech kwartałach br. przy przychodach na poziomie 17,6 mln zł Simple wypracowała 1,8 mln zysku netto. Dla porównania, w całym 1998 r. sprzedaż spółki wyniosła 10,6 mln zł, a zysk nieco ponad 1 mln zł. Dobre wyniki finansowe skłoniły Simple do korekty prognozy na 1999 r. w górę. Zgodnie ze zweryfikowanym planem, przychody ze sprzedaży mają wynieść 24 mln zł, zysk netto zaś 2 mln zł. W porównaniu z wcześniej publikowaną prognozą firma założyła wzrost sprzedaży o 26% i zysku netto o 51%.Do priorytetów Simple należy wzrost sprzedaży usług związanych z kupowanym przez klientów oprogramowaniem, w tym szkoleń, konsultacji oraz pomocy w wyborze sprzętu i oprogramowania. Firma dąży także do wprowadzania na rynek nowych produktów. Stara się ponadto rozwijać sieć oddziałów i tworzyć firmy zależne. Niewykluczone że w 2000 r. Simple przeniesie się z CeTO na warszawską giełdę.Wśród największych producentów oprogramowania TELEINFO 500 znalazły się także: Apexim (22) i ComArch (39).DYSTRYBUTORZYW pierwszej pięćdziesiątce największych polskich firm dystrybucyjnych znalazły się tylko dwie spółki publiczne. Na czwartym miejscu został sklasyfikowany Optimus. Wyprzedziły go kolejno: Computer 2000, ABC Data i JTT. W 1998 r. działalność dystrybucyjna przyniosła Optimusowi (wg TELEINFO 500) 280 mln zł przychodów (46% wszystkich).Na 12 pozycji znalazł się wrocławski dystrybutor STGroup. Aż 95% ubiegłorocznych przychodów spółki (144 mln zł) pochodziło z tej działalności. Należy jednak zauważyć, że rok obrotowy STGroup kończy się w czerwcu. W roku obrotowym 98/99 sprzedaż firmy wyniosła 200 mln, a zysk netto 4,7 mln zł. Plany na 99/00 rok zakładają wzrost tych wyników odpowiednio do 295 i 7,4 mln zł.Sektor dystrybucji w Polsce cechuje silna konkurencyjność. Wpływa to na obniżanie marż oraz angażowanie dużych środków obrotowych na zakup towarów. Strategia STGroup na przyszłość zakłada prowadzenie dystrybucji z wartością dodaną (VAD) oraz skierowanie oferty do dealerów i integratorów systemów, bez obsługi odbiorców końcowych. Wpływa to na zmniejszenie konkurencji o odbiorcę końcowego z własnymi kontrahentami. Z kolei wartość dodana pozwala STGroup osiągać większe marże. Wrocławska spółka nie planuje zmieniać swojego profilu działalności. Chce jednak rozszerzać ofertę handlową o zaawansowane technologie informatyczne i telekomunikacyjne oraz systemy sieciowe. Spośród dystrybutorów można wyodrębnić firmy dealerskie. Na czwartym miejscu wśród tego typu firm znalazł się notowany na CeTO Karen Notebook. Firma jest obecnie w fazie głębokiej restrukturyzacji. Spadek popytu na komputery przenośne i wyprzedaż zapasów poniżej cen zakupu spowodowały, że po trzech kwartałach br. spółka zanotowała 4,8 mln straty. Pierwsze zyski być może pojawią się w Karen Notebook już w IV kwartale 1999 r.USŁUGI(sieciowe, okablowania, przetwarzania danych, konsultacyjne, serwisowe)W czołówce największych firm informatycznych świadczących usługi znalazły się: ComputerLand (1 miejsce), Prokom Software (3), Ster-Projekt (6) i Optimus (8). Na 12 miejscu znalazła się Computer Service Support. Z usług CSS uzyskał w 1998 r. 100% przychodów (41,7 mln zł). Jeśli chodzi o usługi serwisowe warszawska firma zajmuje pierwsze miejsce w rankingu.Po trzech kwartałach br. zysk CSS wyniósł 2,8 mln zł (wzrost o 5,7%), należy jednak zauważyć, że po pierwszym półroczu 1999 r. osiągnął poziom 1,4 mln zł. Dynamika osiągnięta w III kwartale jest skutkiem zakończonych inwestycji. Dzięki temu firmie prawdopodobnie uda się osiągnąć planowany na br. zysk netto w wysokości 6 mln zł przy 62 mln zł przychodów.Obecnie CSS opracowuje strategię rozwoju firmy do 2003 r. Zakłada ona m.in. utrzymanie tempa wzrostu dzięki poszerzeniu oferty o kolejne usługi związane z softwarem, telekomunikacją i konsultingiem. Spółka chce także powiększać grupę kapitałową o podmioty, które zapewnią jej realizację celów w przyszłości.