Narodowy koncern może powstać, ale raczej nieprędko

Kolejny raz wraca pomysł stworzenia narodowej grupy finansowej wokół PKO BP. Czy w ogóle warto o niej myśleć?

Aktualizacja: 22.02.2017 14:54 Publikacja: 04.04.2007 08:40

Stworzenie narodowej grupy finansowej wokół PKO BP jest możliwe, ale z pewnością nie stanie się to w najbliższym czasie. Wczorajszy "Nasz Dziennik" napisał, że wkrótce rada nadzorcza banku będzie się zajmowała projektem Polskiego Koncernu Finansowego. Zdaniem naszych rozmówców, na myślenie o takiej grupie jest za wcześnie.

Dotychczas zaprzeczali

- Nie będziemy komentować "informacji prasowych" - przekazał nam Paweł Kozyra, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa. Resort jest właścicielem 51,5 proc. akcji PKO BP. Ma też 55,1 proc. udziałów Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Komentarza w tej sprawie nie udało nam się zdobyć również w PKO BP.

Z kolei osoba zbliżona do zarządu PZU mówi, że kierownictwu ubezpieczyciela nic nie wiadomo o pracach nad stworzeniem grupy bankowo-ubezpieczeniowej z udziałem PZU.

Dotychczas przedstawiciele zarówno resortu skarbu, PKO BP, jak i PZU zgodnie twierdzili, że prace nad stworzeniem grupy finansowej z udziałem PKO BP i PZU nie są prowadzone. I nie będą - dopóki ministerstwu nie uda się rozwiązać konfliktu z drugim co do wielkości udziałowcem PZU - holenderskim Eureko.

Jeśli to pomoże w ekspansji...

Zdaniem Artura Zawiszy z Prawa i Sprawiedliwości (przewodniczącego tzw. bankowej komisji śledczej), tworzenie narodowej grupy finansowej miałoby sens, o ile wiązałoby się z ekspansją zagraniczną. - Gdyby połączenie zwiększyło szanse ekspansji, to byłoby to dobre rozwiązanie - uważa poseł. Co innego, gdyby sprawa miała tylko wymiar lokalny. - Z takiej perspektywy stworzenie grupy prowadziłoby do większej koncentracji, obniżyło konkurencyjność rynku i mogłoby być niekorzystne dla klientów - ocenia Artur Zawisza.

Problemy techniczne

Analitycy zgadzają się, że bliższa współpraca między największym bankiem i największym ubezpieczycielem miałaby sens. Ale...

- Co do zasady, gdyby operacja stworzenia grupy bankowo-ubezpieczeniowej była sensownie skonstruowana i dobrze przeprowadzona, to powinna przyczynić się do wzrostu wartości dla akcjonariuszy - ocenia Marek Juraś z DM BZ WBK. Zaraz dodaje jednak, że to, że celem jest wzrost wartości, nie budzi wątpliwości w odniesieniu do firm prywatnych. W państwowych może być inaczej.

- Współpraca między bankiem a ubezpieczycielem może dawać efekty synergii. Do tego nie potrzeba jednak zaraz tworzenia grupy kapitałowej. Ona już ma przecież miejsce - mówi z kolei Piotr Palenik z ING Securities.

Analityk zwraca uwagę, że PKO BP raczej nie stać by było na kupno akcji PZU, z kolei gdyby walory banku otrzymał ubezpieczyciel, bank mógłby trafić w ręce skonfliktowanego z resortem skarbu Eureko. - Zaś tworzenie holdingu nie ma chyba sensu, bo taki holding już istnieje i nazywa się Skarb Państwa - kończy Piotr Palenik.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy