Zarząd TP ukarany przez regulatora

Kilkaset tysięcy złotych mają zapłacić czterej członkowie zarządu Telekomunikacji Polskiej - zdecydował Urząd Komunikacji Elektronicznej

Aktualizacja: 20.02.2017 15:42 Publikacja: 24.05.2007 08:27

Zgodnie z zapowiedzią Anny Streżyńskiej, prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, wczoraj regulator po raz pierwszy w historii walki z Telekomunikacją Polską nałożył karę pieniężną na zarząd spółki. Grzywnę mają zapłacić cztery osoby wchodzące w skład zarządu TP, w tym nowy prezes operatora - Maciej Witucki. Oprócz niego grzywnę nałożono na: Pierre?a Hamona, członka zarządu ds. marketingu i obsługi klienta, Benoita Merela, odpowiedzialnego za finanse, i Jacka Kałłaura (zasoby ludzkie).

Menedżerowie zostali ukarani za opieszałe wdrażanie umów zawartych z Netią i GTS Energis, w efekcie czego operatorzy ci mieli problemy z rozpoczęciem świadczenia usług szerokopasmowego dostępu do internetu klientom TP (robią to na podstawie tzw. umowy BSA). W pewnym momencie UKE nakazał TP usunięcie problemów do 15 marca. Spółka nie zmieściła się jednak w tym terminie.

Jak podaje Netia, w połowie marca z powodów technicznych po stronie TP, na wdrożenie usługi czekało ciągle 6 tys. osób. - Obecnie, z podobnych powodów, na podłączenia czeka niecały tysiąc klientów. Skala jest więc dużo mniejsza niż jeszcze miesiąc temu - wyjaśnia Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii.

Jak tłumaczy A. Streżyńska, napiętnowano osoby, które wchodziły w skład zarządu TP w marcu i pozostały w nim po ostatnich zmianach. Kara nałożona na zarząd TP ma być "sygnałem potępienia" i zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. - Gdy nakładamy kary na operatora, są one stosunkowo łatwe do zrekompensowania - mówiła. Jednocześnie prezes zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę z tego, że menedżerowie zapewne są ubezpieczeni na wypadek podobnych sytuacji.

Najwyższą grzywnę nałożono na prezesa Wituckiego, jednak jest ona mniejsza niż zapowiadana (300 proc. miesięcznego wynagrodzenia). Składa się z dwóch części: szef TP ma zapłacić równowartość miesięcznego wynagrodzenia za przewinienia TP wobec Netii i 50 proc. zarobków za problemy, które miał GTS Energis. UKE nie podało konkretnej kwoty, aby - jak tłumaczyła prezes Streżyńska - nie naruszać jego dóbr. Chodzi jednak w sumie zapewne o ponad 0,2 mln zł. W niecałe dwa miesiące urzędowania w 2006 r. M. Witucki zarobił ok. 0,44 mln zł. Kary nałożone na pozostałych członków zarządu są niższe: 40 proc. wynagrodzenia za Netię oraz 20 proc. za GTS Energis.

TP nie skomentowała decyzji UKE. Ma zrobić to dziś.

Urząd Komunikacji Elektronicznej ukarał personalnie Macieja Wituckiego, prezesa Telekomunikacji Polskiej, i trzech innych członków zarządu spółki.

fot. Andrzej Cynka

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024