Wierzyciele WGI kontra KNF: sprawa trafia do Ostrołęki

Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie będzie sprawdzała, czy urzędnicy Komisji Nadzoru Finansowego nie dopełnili swoich obowiązków. W grę wchodzi konflikt interesów

Aktualizacja: 26.02.2017 14:45 Publikacja: 25.08.2008 05:37

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwróciła się do prokuratury apelacyjnej o przeniesienie sprawy prowadzonej po zawiadomieniu wierzycieli DM WGI przeciwko pracownikom Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (poprzedniczki Komisji Nadzoru Finansowego) do innej placówki. Powód? Swoisty konflikt interesów.

Współpracują, a nie śledzą

Przypomnijmy, że wierzyciele Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej zawiadomili warszawską Prokuraturę Okręgową o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (obecnie KNF).

Zdaniem wierzycieli, urzędnicy Komisji nie dopełnili obowiązków zarówno w procedurze udzielania licencji na prowadzenie działalności maklerskiej, jak i w sposobie sprawowania nadzoru nad tą instytucją.

Dlaczego warszawska Prokuratura Okręgowa, która jest wyznaczona do tego typu postępowań, nie chce prowadzić tej sprawy? Jak udało nam się ustalić, pracownicy wydziału VI ds. przestępstw gospodarczych w większości spraw, jakie prowadzą, kontaktują się z pracownikami KNF. Mogłoby dojść do tego, że w razie zawiadomienia złożonego przez wierzycieli DM WGI musieliby prowadzić postępowanie przeciwko Komisji. Stąd prośba o zmianę prokuratury właściwej do rozpatrywania tej sprawy. Prokuratura apelacyjna przychyliła się do wniosku i przeniosła śledztwo do placówki w Ostrołęce.

Wierzyciele zarzucają

Co zarzucają Komisji wierzyciele? Ich zdaniem, pracownicy KPWiG już podczas pierwszej kontroli w sierpniu 2005 r. wykryli rażące nieprawidłowości w funkcjonowaniu DM WGI. Wiedzieli, że 95 proc. portfela WGI były to obligacje podmiotu zależnego, czyli WGI Consulting, spółki, której kapitał zakładowy wynosił 50 tys. zł. Papiery, jakie wyemitowała, miały z kolei wartość setek milionów złotych. Pokrzywdzeni zarzucają Komisji, że nie przesyłała do Głównego Inspektora Informacji Finansowej danych o transferach przekraczających 15 tys. euro. Ich zdaniem, KPWiG powinna o tym poinformować inwestorów.

Według wierzycieli, rok wcześniej (jesienią 2004 r.) KPWiG nie powinna wydawać zezwolenia na działalność maklerską. DM WGI nie posiadał oprogramowania niezbędnego do prowadzenia licencjonowanej działalności. Wierzyciele podkreślają też, że w skład zarządu DM WGI powinny wchodzić przynajmniej dwie osoby mające co najmniej trzyletni staż pracy w instytucjach rynku finansowego, a tak nie było.

Wierzyciele, razem z kancelarią Pociej, Dubois i Wspólnicy, złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego. Stanowi on, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Wierzyciele WGI stracili ponad 300 mln zł.

Komisja się nie zgadza

i zapowiada współpracę

Co na to Komisja? - KPWiG podjęła wiele czynności zmierzających do ochrony inwestorów, łącznie z odebraniem licencji WGI. KNF rozpoczęła intensywne działania, aby uruchomić wypłaty z systemu rekompensat dla poszkodowanych. Na pewno będziemy w tej sprawie współpracować z prokuraturą - mówi Katarzyna Biela z biura prasowego KNF.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy