Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Keir Starmer
Brytyjski premier Keir Starmer może się pochwalić sukcesami w polityce międzynarodowej, takimi jak umowa handlowa z USA. Jego popularność w kraju jednak spada.
Zwolennicy brexitu wreszcie mogą triumfować. Choć w ostatnich latach wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej mogło się wydawać procesem bezsensownym i szkodliwym dla gospodarki, to teraz Londyn zdołał uzyskać realną korzyść dzięki swojej niezależności. Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie zawarła wstępną umowę handlową z Ameryką Trumpa. Co prawda umowa ta przewiduje utrzymanie amerykańskiej podstawowej stawki celnej na brytyjskie produkty wynoszącej 10 proc., ale kraj uniknie 25-proc. ceł na samochody i stal. Brytyjscy przedsiębiorcy mają dużo większą pewność co do warunków handlu z USA niż mieszkańcy Unii Europejskiej. Perspektywa zawarcia umowy handlowej pomiędzy Waszyngtonem i Brukselą nie wygląda bowiem na rychłą. UE może więc obudzić się z większymi cłami niż Brytyjczycy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W czerwcu stworzono w USA 147 tys. nowych etatów (licząc poza rolnictwem), podczas gdy średnio prognozowano, że przybędzie ich 110 tys. Spadły więc szansę na lipcowe cięcie stóp procentowych przez Fed.
Microsoft zwolni około 9000 pracowników. Ta zmiana dotknie około 4 proc. globalnej siły roboczej spółki w różnych zespołach, regionach geograficznych i na różnych poziomach doświadczenia.
Amerykański prezydent grozi Krajowi Kwitnącej Wiśni cłami dochodzącymi nawet do 35 proc. Japoński premier ma natomiast słabą pozycję negocjacyjną i musi się martwić o wybory.
Dobre wyniki stress-testów przeprowadzonych przez Fed pozwoliły gigantom finansowym z Wall Street mocniej dzielić się zyskami z akcjonariuszami.
Akcje koncernu stały się rekordowo drogie. Inwestorów wyraźnie cieszy strategia Zuckerberga.
Według wstępnych danych Eurostatu inflacja w strefie euro wzrosła do 2 proc. w czerwcu, co oznacza, że ceny konsumpcyjne w strefie wspólnej waluty są obecnie zgodne z celem Europejskiego Banku Centralnego, wynoszącym właśnie 2 proc.