Reklama

Rosyjski niedźwiedź zdał się na wsparcie chińskiego smoka

Moskwa liczy na to, że Pekin będzie chronił jej gospodarkę przed niszczącymi skutkami sankcji. Wzajemny handel rzeczywiście mocno wzrósł, ale jednocześnie zwiększyła się też zależność ekonomiczna Rosji od Państwa Środka. Putin nie widzi w tym jednak problemu.

Publikacja: 16.04.2023 21:00

Rosyjski niedźwiedź zdał się na wsparcie chińskiego smoka

Foto: Fot. Pavel Byrkin/SPUTNIK/AFP

– Rosja ryzykuje, że stanie się gospodarczą kolonią Chin – stwierdził William Burns, szef CIA. Jego wypowiedź niektórzy mogą uznać za nieco przesadzoną, ale faktem jest to, że przez ostatni rok gospodarka rosyjska stała się mocniej zależna od chińskiej. Wzrosła rola Chin zarówno jako odbiorcy rosyjskich surowców, jak i dostawcy produktów zaawansowanych technologicznie. Handel dwustronny wzrósł w 2022 r. o 34 proc., do 189,5 mld USD. Chińskie produkty stanowiły w zeszłym roku 36 proc. rosyjskiego importu. Bardziej od dostaw z Chin była uzależniona w tym czasie tylko Korea Północna.

Mocno wzrosło też znaczenie chińskiego juana dla rosyjskiego handlu i finansów. O ile w styczniu 2022 r. tylko 0,5 proc. rosyjskich transakcji w handlu zagranicznym było rozliczanych w juanach, o tyle w grudniu ich odsetek sięgał już 16 proc. W tym samym czasie łączny udział rozliczeń w dolarach i euro spadł z 87 proc. do 48 proc. Aktywa denominowane w juanach stanowią też najbardziej płynną część rezerw banku centralnego Federacji Rosyjskiej. Od ich poziomu w dużym stopniu zależy to, jak długo może on bronić kursu rubla. Chińskie karty płatnicze UnionPay są natomiast jednym z nielicznych systemów umożliwiających Rosjanom zagraniczne płatności bezgotówkowe. Czy to układ obustronnie korzystny i partnerski czy też mamy do czynienia z coraz większą asymetrią w relacjach dwóch mocarstw?

Twarde negocjacje

Dużo o relacjach pomiędzy Moskwą a Pekinem mówiła wizyta chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w Moskwie 21–23 marca 2023 r. Dla Putina była ona przede wszystkim wsparciem dyplomatycznym. Wszak Xi Jinping spotkał się z nim dzień po tym, kiedy rosyjski przywódca został oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Xi pokazał, że Putin nie jest całkiem izolowany na arenie międzynarodowej. Chiński przywódca przedstawił wówczas też swój plan pokojowy, odbierany jako faworyzujący Rosję.

– Chiny łączy z Rosją podobne spojrzenie na zagadnienie ładu światowego. Pekin dąży do tego, aby ograniczyć wpływy Stanów Zjednoczonych na obszarach, które uważa za sferę swych szczególnych interesów. Rosja również prezentuje stanowisko antyamerykańskie. Chiny nie mają w świecie zbyt wielu sojuszników pośród liczących się państw. Z tego powodu Moskwa jest dla nich cennym partnerem. Rozpętana przez Rosję w 2022 r. wojna jest pod pewnymi względami dla Pekinu korzystna. Działania wojenne w pobliżu wschodniej flanki NATO niewątpliwie kotwiczą USA mocniej w Europie. Konflikt rosyjsko-ukraiński jest również sprawdzianem odnośnie do tego, na ile Ameryka jest gotowa wspierać kraje, które uważa za sojusznicze – mówi „Parkietowi” Stanisław Niewiński, ekspert Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Opolu.

Choć podczas oficjalnych rozmów pomiędzy Xi i przedstawicielami władz rosyjskich padło wiele podniosłych deklaracji o przyjaźni i sojuszu, to z konkretnych podpisanych wówczas umów wynika, że Chińczycy mocno forsowali swoje interesy ekonomiczne. Przyjęto wtedy m.in. „Plan rozwoju kluczowych kierunków rosyjsko-chińskiej współpracy ekonomicznej do 2030 r.”. Rosja poszła w nim na ustępstwa wobec Chin, m.in. w kwestii żeglugi. O ile dotychczas broniła się przed poluzowaniem swojej kontroli nad arktycznymi szlakami morskimi, to w marcu zgodziła się na to, by Chiny stworzyły wspólnie z nią nowy podmiot zajmujący się rozwojem Północnej Drogi Morskiej.

Reklama
Reklama

„Drugie ustępstwo to deklaracja Putina o gotowości Rosji do przejścia na rozliczenia w juanie nie tylko w handlu z Chinami, lecz także z państwami trzecimi. Zwiększyłoby to szansę na umiędzynarodowienie juana, co jest jednym z zamierzeń Pekinu od ponad 20 lat, od momentu wstąpienia do Światowej Organizacji Handlu. W obu wypadkach są to jednak wstępne ustalenia, a ich realizacja będzie w dużym stopniu zależała od gotowości Kremla do współpracy. Atrakcyjność chińskiej waluty wynika nie tyle z jej użyteczności jako środka wymiany, ile z kwestii czysto politycznych – relatywnego bezpieczeństwa, które zapewnia ona sankcjonowanym rosyjskim podmiotom. Szersze wykorzystanie jej w handlu Rosji – a także ChRL – z państwami trzecimi, m.in. na Globalnym Południu, wymagać będzie żmudnych działań dyplomatycznych Chin w tym obszarze, a także dalszych reform systemu finansowego i regulacji przepływów kapitałowych” – piszą analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich.

Zaskoczeniem może być natomiast to, że nie doszło do finalizacji rozmów na temat budowy systemu gazociągów Siła Syberii-2, mającego przesyłać rosyjski gaz do Chin poprzez terytorium Mongolii. Miałby on funkcjonować obok istniejącego już gazociągu Siła Syberii-1, który może dostarczyć w tym roku do Chin 22 tys. m³ surowca. Siła Syberii-2 miałaby transportować gaz ze złóż zachodniosyberyjskich, które dotychczas zapewniały gaz przeznaczony na rynki europejskie. O ile ten projekt jest kluczowy dla Rosji, to Chinom nie spieszy się z jego rozpoczęciem. „Dowodzi to, że plany Kremla dotyczące reorientacji eksportu gazu z kierunku europejskiego do Azji Wschodniej nie doczekają się szybkiej realizacji, a chiński partner będzie wykorzystywał sytuację do uzyskania jak najlepszej ceny (było to powodem wieloletnich opóźnień w budowie Siły Syberii-1). W świetle chińskiej transformacji energetycznej budowa Siły Syberii-2, mającej według Moskwy od 2030 r. dostarczać do ChRL nawet 50 mld m³ gazu, może wymagać redukcji importu z innych kierunków, m.in. Turkmenistanu czy terminali LNG położonych na chińskim wybrzeżu. Wydaje się, że Pekin będzie wykorzystywał przedłużające się negocjacje dotyczące gazociągu do wywierania presji na Moskwę w sprawie Północnej Drogi Morskiej, przejmowania przez Rosję RMB w handlu międzynarodowym czy w innych kluczowych z jego punktu widzenia kwestiach” – wskazują eksperci OSW.

Kompromitacja wojskowa

Nie da się jednak ukryć, że Rosja, swoją nieudolnością w prowadzeniu wojny, postawiła Chiny w trudnej sytuacji.

– Rozpętana przez Rosję wojna nie toczy się w sposób, który zadowalałby Chiny. Rosja nie odniosła spektakularnego zwycięstwa – utknęła w trwającym już ponad rok konflikcie. Rosyjska inwazja zjednoczyła Zachód i ukazała jego wciąż potężny potencjał na wielu płaszczyznach. Chiny znajdują się w trudnej sytuacji. Nie mogą pozwolić na klęskę Rosji, ponieważ jej przegrana mogłaby w skrajnym wariancie doprowadzić do zmiany politycznej na Kremlu. Z drugiej strony wspieranie Moskwy przez Pekin (w szczególności dostawy uzbrojenia) może narazić Chiny na sankcje ze strony Zachodu. Popieranie Rosji wystawia szczególnie na szwank relacje Chin z krajami UE. Chiny rywalizują ze Stanami Zjednoczonymi, aczkolwiek z Europą chciałyby pogłębiać swoje relacje – przede wszystkim na niwie gospodarczej i technologicznej – zauważa Niewiński. Pekin może się jeszcze długo mierzyć z tym dylematem...

Jak w praktyce wygląda wzrost roli juana w gospodarce Rosji

Zainteresowanie juanem mocno wzrosło przez ostatnie 12 miesięcy na rosyjskim rynku finansowym. W marcu 2023 r. handel juanami na giełdzie moskiewskiej sięgnął rekordowych 2 bln rubli (24,5 mld USD lub 103,2 mld zł). W takim samym miesiącu rok wcześniej wyniósł on 27 mld rubli. Doszło już do tego, że na rynku rosyjskim zaczęło brakować juanów, o czym świadczyło choćby pojawienie się ujemnych stawek swapowych w transakcjach z udziałem chińskiej waluty. 5 kwietnia rosyjski resort finansów ogłosił, że będzie ograniczał sprzedaż juanów. Od 7 kwietnia do 5 maja ma ich sprzedać maksymalnie za 74,6 mld rubli, podczas gdy w marcu sprzedał ich za 119,8 mld rubli.

Reklama
Reklama

Ilość juanów na rynku rosyjskim mógłby zwiększyć Ludowy Bank Chin za pomocą specjalnych porozumień swapowych z Bankiem Centralnym Federacji Rosyjskiej. Chińczycy jak dotąd nie zdecydowali się jednak na ten krok. – Państwa przyjazne, w ślad za nieprzyjaznymi odmawiają importu gotówki do Rosji – stwierdził Dmitrij Tulin, wiceprezes rosyjskiego banku centralnego. Jego zdaniem Ludowy Bank Chin niechętnie podchodzi do tego, że juany w gotówce są w obiegu w innych krajach. Jak widać, chińskiemu bankowi centralnemu niezbyt podoba się żywiołowa „juanizacja” gospodarki rosyjskiej. Mocno kłóci się to z oficjalnymi chińskimi deklaracjami o promocji używania juana w handlu międzynarodowym. Musimy jednak pamiętać, że w Chinach funkcjonują wciąż ostre regulacje dotyczące kontroli przepływu kapitału. Duży, spontaniczny wzrost popytu na juany na rynku rosyjskim mógł chińskich decydentów poważnie zaniepokoić, gdyż nie kontrolują oni tego procesu.

Udział juana w światowych rezerwach walutowych wynosił na koniec czerwca 2022 r. 2,88 proc. Wzrósł niemal trzykrotnie od IV kwartału 2016 r. (czyli momentu, gdy został uwzględniony w koszyku walut rezerwowych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy).

Juana wyprzedzają pod względem udziału w rezerwach: funt (4,88 proc.), jen (5,18 proc.), euro (19,77 proc.) i dolar (59,53 proc.).hk

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama