To był już trzeci miesiąc z rzędu, w którym inflacja hamowała w eurolandzie. W dużym stopniu był to skutek niższych cen energii. Ich wzrost, liczony rok do roku, zwolnił z 25,5 proc. w grudniu do 17,2 proc. w styczniu. Jeszcze w październiku wynosił on 41,5 proc. Lekko przyspieszył za to wzrost żywności – z 13,8 proc. do 14,1 proc. W przypadku cen usług zwolnił on natomiast z 4,4 proc. do 4,2 proc. Inflacja bazowa, czyli nie uwzględniająca cen paliw, energii oraz żywności, pozostała na poziomie 5,2 proc.

Czytaj więcej

Euroland na razie uniknął recesji

Ze wstępnych danych wynika, że spośród krajów strefy euro, najwyższą inflację miała w styczniu Łotwa. Przyspieszyła ona tam z 20,7 proc. do 21,6 proc. Najniższa inflacja HICP była natomiast w Hiszpanii, gdzie jednak niespodziewanie wzrosła z 5,5 proc. do 5,8 proc.