Państwowa służba skarbowa przyczyn szuka między innymi w obniżce przychodów wielu przedsiębiorstw oraz części podatków (m.in. nałożonych na benzynę i produkty naftowe).
Recesja, kryzys finansowy oraz ubiegłoroczne załamanie cen ropy naftowej (głównego rosyjskiego dobra eksportowego) przyczynią się do tego, że tegoroczny deficyt budżetowy w Rosji prawdopodobnie przekroczy 8 proc. PKB. Jeszcze na początku roku Kreml spodziewał się, że tegoroczny budżet zostanie zamknięty niewielką nadwyżką. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego oczekuje obecnie, że przyszły rok będzie również bardzo trudny dla państwowej kasy. Według prognoz tej instytucji, deficyt budżetowy sięgnie 6,5 proc. PKB.
Finansowanie doraźnych potrzeb najprawdopodobniej będzie związane z szukaniem przez Kreml funduszy za granicą. Według agencji Interfax, rosyjski rząd może w latach 2010–2012 pożyczać na zachodnich rynkach nawet 20 mld USD rocznie. Planowane są m.in. emisje obligacji denominowanych w euro.