Prognozy rozwoju gospodarczego naszej części Europy. Nie wszystkie są pozytywne

Gospodarki naszego regionu Europy szybko gonią kraje zachodnie. Zwłaszcza w ostatnich latach nie jest to jednak droga usłana różami. Po pandemii, a potem ataku Rosji na Ukrainę, pojawiają się na niej kolejne przeszkody związane m.in. z geopolityką.

Publikacja: 03.09.2025 06:00

Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego i prof. Piotr Wachowiak, r

Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego i prof. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Obrady w Karpaczu otworzyła, to już tradycja, prezentacja raportu SGH i Forum Ekonomicznego. To ósma edycja raportu, nad którym tym razem pracowało ponad 60 ekspertów. Fot. Maciek Zygmunt

Foto: materiały prasowe

2 września w Karpaczu ruszyło XXXIV Forum Ekonomiczne. Obrady otworzyła, to już tradycja, prezentacja Raportu Szkoły Głównej Handlowej i Forum Ekonomicznego. To ósma edycja raportu, nad którym tym razem pracowało ponad 60 ekspertów. – Tegoroczny raport składa się z 11 opracowań, w których poddano analizie sytuację społeczno-gospodarczą w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Eksperci SGH zbadali i opisali ten region pod kątem nowych międzynarodowych relacji gospodarczych, wpływu transformacji energetycznej na wzrost gospodarczy poszczególnych krajów, klimatu inwestycyjnego i koniunktury gospodarczej, wyzwań polityki fiskalnej w dobie konfliktów zbrojnych, polityki w obszarze ochrony zdrowia, a także rozwoju i wzrostu gospodarczego w patchworkowym modelu kapitalizmu w najbliższej dekadzie – piszą we wstępie do raportu prof. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.

Tak gonimy Zachód

W otwierającym raport rozdziale o perspektywach rozwoju krajów Europy Środkowo-Wschodniej w latach 2025–2035, eksperci SGH wykazali, że wzrost gospodarczy w 11 krajach naszego regionu w okresie od 2004 r. do 2024 r. był przeciętnie blisko trzykrotnie szybszy niż w krajach „starej” Unii. Okazał się przy tym najbardziej odporny spośród wszystkich modeli kapitalizmu w UE na szoki w postaci pandemii covid-19 i wojny w Ukrainie. Najszybszy wzrost gospodarczy spośród 11 krajów naszego regionu Europy osiągnęła w badanym okresie Polska. Średnia roczna stopa wzrostu PKB w cenach stałych sięgnęła u nas 3,8 proc.

Po 21 latach członkostwa w UE kraje Europy Środkowo-Wschodniej nadrobiły ponad 31 pkt proc. w stosunku do średniego poziomu PKB per capita krajów „rdzenia” Unii (UE-15). Najszybciej proces ten przebiegał w latach 2004–2024 w Rumunii (45 pkt proc.) i Litwie (40 pkt proc.), a następnie w Bułgarii (33 pkt proc.) i Polsce (30,5 pkt proc.), najwolniej zaś (poniżej 20 pkt proc.) w Słowenii, Czechach i Węgrzech.

Autorzy raportu pokazali też prognozy gospodarcze do 2035 r. w kilku wariantach. W wariancie A scenariusza pozytywnego PKB per capita w krajach naszego regionu za 10 lat przekroczy o 2 proc. poziom dochodu na mieszkańca Europy Zachodniej (UE-15). Polska w tym scenariuszu w 2035 r. zamknie historyczną lukę dochodową w stosunku do Europy Zachodniej i osiągnie PKB per capita na poziomie średniej dla UE-15. W scenariuszu bazowym tylko Litwa zdystansuje w kolejnej dekadzie grupę UE-15 pod względem poziomu rozwoju gospodarczego. W Polsce dystans rozwojowy do UE-15 ma się tu zmniejszyć o ok. 15 pkt proc., ale w 2035 r. będzie on nadal spory i przekroczy 10 proc. W scenariuszu ostrzegawczym 11 krajów naszego regionu Europy doświadczy natomiast odwrócenia się dotychczasowych tendencji i w 2035 r. ich luka dochodowa będzie średnio o 1 pkt proc. większa niż w 2024 r. Oddalenia dochodowego nie doświadczą jedynie Polska, Litwa i Słowacja.

Reklama
Reklama

Co dalej z koniunkturą?

Ważną częścią raportu jest rozdział poświęcony koniunkturze gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej. Czytamy tam, że krajom naszego regionu udało się odbudować poziom konsumpcji po pandemii COVID-19 średnio w ciągu 7,7 kwartału. Najszybciej zrobiła to Polska, już po zaledwie 5 kwartałach. W 2024 r. sytuacja gospodarcza w krajach naszego regionu była jednak dość zróżnicowana. Większość gospodarek kontynuowała tendencję wzrostową, która pojawiła się na początku 2023 r. po wygaśnięciu szoku wywołanego napaścią Rosji na Ukrainę i konsekwencji dla handlu międzynarodowego, spowodowanych nałożeniem na Rosję i Białoruś sankcji gospodarczych m.in. przez UE i USA. W niektórych krajach regionu (Chorwacji, Łotwie, Rumunii, Serbii, Słowacji, Słowenii i Węgrzech) ożywienie z 2023 r. ustało jednak wraz z nadejściem 2024 r. i zawiązała się lub nawet ugruntowała faza spadkowa w cyklu koniunkturalnym.

Eksperci SGH zauważają, że w niemal wszystkich krajach regionu konsumpcja gospodarstw domowych podążała w zeszłym roku ścieżką wzrostu, w ślad za wzrostem ich dochodów i spadkiem inflacji. W czwartym kwartale w większości krajów odnotowano jednak oznaki odwrócenia się tendencji wzrostowej. Zdaniem autorów raportu ich źródłem było bez wątpienia pogorszenie się nastrojów gospodarstw domowych spowodowane najprawdopodobniej przez niejasne perspektywy gospodarcze, w znacznej mierze determinowane wydarzeniami w otoczeniu politycznym i niepewność co do reakcji na nie ze strony polityki gospodarczej. W szczególności chodzi tu o strategię geopolityczną przyjętą przez nowy rząd USA, która niesie za sobą daleko idące skutki dla globalnego rozwoju społeczno-gospodarczego. – Konflikt handlowy wywołany przez Donalda Trumpa, a w jeszcze większym stopniu niepewność co do kierunku jego polityki handlowej i militarnej, zareagowania na nią przez światowych liderów gospodarczych oraz wpływu tych czynników na handel międzynarodowy, strategie produkcyjne korporacji transnarodowych i alokację kapitału były i są poważnym obciążeniem dla gospodarki światowej – czytamy w raporcie.

Obronność, energetyka i zdrowie

W innym rozdziale raportu eksperci SGH opisali badania wyzwań polityki fiskalnej dla państw Europy Środkowo-Wschodniej w dobie konfliktów zbrojnych. Z przygotowanego przez nich zestawienia wydatków na obronność wynika, że w większości państw naszego regionu stanowiły one w 2023 r. 2,5–7,2 proc. całkowitych wydatków publicznych. W krajach bałtyckich ich udział był najwyższy i stanowił średnio ok. 6,8 proc. PKB. Wydatki na obronę narodową w Polsce były nieco wyższe (4,4 proc. PKB) niż średnia dla krajów naszego regionu (4,3 proc. PKB). Wydatki na obronę per capita były natomiast najwyższe w Estonii, Litwie i Łotwie (ponad 600 euro), podczas gdy w Bułgarii, Chorwacji, Słowacji i Rumunii kwota wydatków na obronność oscylowała wokół 200–300 euro na osobę. W Czechach, Polsce, Słowenii i Węgrzech było to w ostatnim roku ok. 400 euro.

W raporcie SGH i Forum Ekonomicznego znaleźliśmy ponadto informację, że w miksie energetycznym wszystkich gospodarek naszego regionu dominują nadal paliwa kopalne (węgiel, ropa naftowa i gaz ziemny), a największe uzależnienie od nich wykazują Polska (niemal 88 proc.) i Estonia (niemal 85 proc.). Jedynie 6 z 11 gospodarek regionu Europy Środkowo-Wschodniej dysponuje energią jądrową – Bułgaria, Czechy, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry, która odpowiada za 8–25 proc. udziału w ich całkowitym miksie energetycznym. Najwyższy w regionie udział OZE w całościowym miksie energetycznym notują Łotwa i Chorwacja (ponad 31 proc.), podczas gdy najniższy poziom osiągają w ostatnich latach Czechy (niespełna 8 proc.). W Polsce udział OZE zwiększył się z zaledwie 0,8 proc. w 2001 r. do 12,2 proc. w 2023 r., czyli o 11,4 pkt proc., co było zbieżne ze średnią obliczoną dla wszystkich gospodarek regionu (11,1 pkt proc.).

Autorzy raportu pochylili się też nad systemami ochrony zdrowia w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Wskazali, że wydatki publiczne na ochronę zdrowia w Polsce wynoszą zaledwie 5,3 proc. PKB i są znacznie niższe w porównaniu nie tylko z krajami Europy Zachodniej, ale również z innymi krajami regionu. W większości przypadków wydatki na ochronę zdrowia w Europie Zachodniej kształtują się powyżej 7 proc. PKB. Z krajów naszego regionu najwyższe publiczne wydatki na ochronę zdrowia występują w Czechach, gdzie wynoszą aż 9,1 proc. PKB.

Gospodarka światowa
Chiński PKB wzrósł o 4,8 proc., ale mocno spadły inwestycje
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Gospodarka światowa
Świat znów boi się o dostęp do metali ziem rzadkich
Gospodarka światowa
Nacjonalizacja Nexperii, czyli część walki o globalne łańcuchy dostaw
Gospodarka światowa
Merz chce jednej europejskiej giełdy
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Gospodarka światowa
Stracone lata wzrostu i waluta, którą wielokrotnie denominowano
Gospodarka światowa
Caracas przestraszyło się amerykańskiej inwazji
Reklama
Reklama