Toksyczne aktywa wciąż wypełniają bilanse banków

Choć banki mogą się pochwalić dobrymi wynikami, wciąż nie uporały się z problem tzw. toksycznych aktywów

Publikacja: 19.04.2010 08:22

Citigroup musiał odpisać od aktywów już ponad 120 mld USD

Citigroup musiał odpisać od aktywów już ponad 120 mld USD

Foto: Bloomberg

Sądzę, że dotychczas banki nawet w połowie nie rozpoznały strat z tytułu nietrafionych kredytów, które będą musiały ponieść – twierdzi Tanya Azarchs, analityk ds. wiarygodności kredytowej banków w agencji Standard & Poor’s.

Problem nie dotyczy jednak wyłącznie nieregularnych kredytów. Choć notowania banków zwyżkują już od ponad roku, a wiele z nich od kilku kwartałów donosi o spektakularnych wynikach, ich bilanse wciąż są obciążone całą gamą trudnych do wyceny aktywów, nazywanych zbiorczo toksycznymi.

[srodtytul]Dopiero w połowie drogi[/srodtytul]

Od początku kryzysu amerykańskie i europejskie banki straciły na toksycznych aktywach i nietrafionych kredytach około 1,1 bln USD (3,2 bln zł). Rekordzistą jest Citigroup, który musiał odpisać od aktywów już ponad 120 mld USD.

Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego z jesieni, do końca 2010 r. straty te mogą wzrosnąć do 2,6 bln USD, z czego ponad 60 proc. przypadnie na instytucje finansowe ze Starego Kontynentu. Nieco mniej pesymistyczne są szacunki Johna Lonskiego, głównego ekonomisty agencji ratingowej Moody’s. Według niego w bilansach banków zalega wciąż około 1,2 bln USD toksycznych aktywów, a w bilansach ubezpieczycieli około 250 mld USD. Kolejne 240 mld USD jest w posiadaniu wspieranych przez amerykański rząd instytucji kredytowych, takich jak Freddie Mac czy Fannie Mae.

Część analityków się obawia, że nie najlepszej jakości mogą się też okazać papiery wartościowe zabezpieczone kredytami hipotecznymi, które masowo podczas kryzysu skupował amerykański bank centralny. W lutym Fed był w posiadaniu takich aktywów o wartości nominalnej 1,3 bln USD. – Wiele osób oczekuje, że w perspektywie pięciu–dziesięciu lat wartość tych papierów wzrośnie. To założenie może się jednak okazać niepoprawne – wskazuje Bob McDowell, dyrektor badań nad europejskimi bankami w firmie analitycznej Tower Group. – Na niektórych typach aktywów uwaga skupi się dopiero w kolejnych kilku latach – ostrzega.

[srodtytul]Obawy wyolbrzymione[/srodtytul]

Pesymizm nie jest jednak wśród ekspertów powszechny. Wskazuje się m. in., że definicja toksycznych aktywów jest bardzo płynna. W najgorętszym okresie kryzysu zaliczano do nich m.in. tzw. obligacje śmieciowe (o ratingu poniżej Baa3 lub BBB-), których emitenci wydawali się narażeni na masowe bankructwa. – W ubiegłym roku na takich obligacjach można było jednak zarobić 50 proc. – zauważa Lonski.

Z kolei Tanya Azarchs wskazuje, że problemu toksycznych aktywów nie należy wyolbrzymiać, dopóki nie paraliżują one sektora bankowego. Obecnie jednak nic nie wskazuje, aby tak się działo. – Banki są gotowe udzielać pożyczek, lecz spółki nie chcą ich zaciągać, ponieważ dysponują dużymi zasobami gotówki – zauważa analityczka Standard & Poor’s.

[ramka]

[b]535 mld USD[/b] - wynosiła na koniec 2009 r. wartość niespłacanych terminowo kredytów w amerykańskim sektorze bankowym. To o 35 proc. więcej niż przed rokiem[/ramka]

Gospodarka światowa
Wraz z porażką Trudeau kończy się epoka w polityce i gospodarce
Gospodarka światowa
Antynaftowe regulacje zaszkodziły gospodarce kanadyjskiej
Gospodarka światowa
PKB Chin wzrósł o 5,4 procent
Gospodarka światowa
Stopa inflacji w 2024 r. w Niemczech niższa niż w trzech poprzednich latach
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Gospodarka światowa
Kogo upolował Hindenburg?
Gospodarka światowa
Spółki z Niemiec odczuwają największy stres