Kryzys zadał potężny cios finansom publicznym państw europejskich

Dane Eurostatu wskazują, że Irlandia i Grecja miały większy deficyt, niż mówiły pierwsze szacunki. Większość państw Unii też nie ma się czym chwalić

Publikacja: 23.04.2010 08:11

Grecja: strajk pracowników sektora publicznego przeciwko oszczędnościom

Grecja: strajk pracowników sektora publicznego przeciwko oszczędnościom

Foto: AFP

Deficyt finansów publicznych w strefie euro sięgnął w zeszłym roku 6,3 proc., najwyższego poziomu od pojawienia się wspólnej waluty w 1999 r. – wynika z danych Eurostatu. W 2008 r. wynosił on jedynie 2 proc. Żaden z krajów Unii nie ma nadwyżki budżetowej. Polska, „zielona wyspa” na gospodarczej mapie Europy, z deficytem równym 7,1 proc. PKB, wypadła gorzej od unijnej średniej.

Największy niepokój ekonomistów wzbudziła jednak czołówka niechlubnej statystyki. Okazało się bowiem, że Irlandia była w 2009 r. 14,3 proc. PKB pod kreską, choć według wstępnych danych deficyt wyniósł 12,5 proc. PKB. Druga pod tym względem była Grecja. Jej deficyt sięgnął 13,6 proc. PKB – rząd w Atenach podawał wcześniej, że „tylko” 12,9 proc. PKB. Eurostat poskarżył się, że Grecja dostarcza mu nieprecyzyjnych danych. Przy kolejnym odczycie zeszłoroczny deficyt może więc wynieść nawet 14,2 proc. PKB.

[srodtytul]Niezadowolenie rynku[/srodtytul]

Dane Eurostatu uderzyły w nastroje inwestorów. Spadało wczoraj wiele europejskich indeksów. Stoxx Europe 600 stracił 1,08 proc., niemiecki DAX 0,99 proc., francuski CAC40 1,3 proc. Polski WIG20 zamknął się 2,45 proc. na minusie, a grecki ASE spadł w ciągu dnia o 3,9 proc. – Rynek nerwowo zareagował na dane Eurostatu. Obawiam się więc o przyszłość. Giełdy mogą w tym roku tracić, gdyż pierwsza poprawa w dziedzinie finansów publicznych nie nastąpi wcześniej niż w 2011 r. – twierdzi Martin Huefner, główny ekonomista niemieckiego funduszu Assenagon.

Silna była reakcja rynku długu. Rentowność irlandzkich obligacji dziesięcioletnich wzrosła o 17 pb, do poziomu 4,77 proc., greckich o 71 pb, do 8,8 proc., portugalskich o 15 pb, do 4,92 proc. Inwestorzy wyprzedawali przede wszystkim dług państw z obrzeży strefy euro. Powróciły bowiem obawy przed bankructwem Grecji. Wzrosły one wczoraj również po tym, gdy agencja Moody’s obniżyła grecki rating z poziomu A2 do A3 (z perspektywą negatywną).

Obawy te ilustruje koszt greckich CDS-ów, czyli instrumentów finansowych zabezpieczających przed niewypłacalnością dłużnika. Wczoraj po południu wzrósł on o 151 pb, do rekordowego poziomu 619 pb.

[srodtytul]Złe wieści dla Aten [/srodtytul]

Finanse publiczne Grecji okazały się w gorszym stanie, niż mówiły wcześniejsze, i tak już fatalne, dane. Mimo to grecki rząd zapowiedział, że zmniejszy w tym roku deficyt budżetowy o 4 pkt proc. Nawet jeśli mu się to uda, deficyt będzie większy niż 8,7 proc. PKB. Ryzyko, że Ateny będą musiały skorzystać z pomocy finansowej, znacznie więc wzrosło.

Grecki rząd już zresztą prowadzi rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz krajami strefy euro o uruchomieniu linii kredytowej wartej 45 mld euro. Warunki jej uruchomienia nie zostały jeszcze doprecyzowane i prawdopodobnie będą się wiązać z nowymi fiskalnymi wyrzeczeniami dla Greków. Kolejne cięcia budżetowe i podwyżki podatków spotkają się niemal na pewno z gwałtowną reakcją społeczeństwa. Jej zapowiedzią są choćby wczorajsze strajki, w których wzięło udział pół miliona osób.

– Grecki premier Jeorjos Papandreu znalazł się między młotem a kowadłem. Rynek nie wierzy Grekom, a nowe budżetowe wyrzeczenia, na które będzie naciskać MFW, mogą przelać czarę społecznej goryczy – wskazuje Jacques Cailloux, główny europejski ekonomista Royal Bank of Scotland.

– MFW prawdopodobnie będzie się starał narzucić Grecji cięcia budżetowe głębsze, niż przyjął rząd Papandreu. Poważny opór przeciwko pomysłom funduszu może zagrozić uruchomieniu linii kredytowej. Jeżeli będzie z tym problem, MFW może rozpocząć mniejszy program, który pozwoli Grecji na uzyskanie finansowania w maju – prognozuje Erik Nielsen, główny europejski ekonomista Goldman Sachs.

[srodtytul]Marc Faber ostrzega[/srodtytul]

Kłopoty Grecji są ostrzeżeniem dla reszty państw Unii. Zwłaszcza że dwucyfrowy, zbliżony do greckiego oraz irlandzkiego, deficyt finansów publicznych mają również Wielka Brytania i Hiszpania. Bliska tego jest Portugalia.

– Droga do zredukowania deficytu poniżej 3 proc. PKB mocno się wydłużyła. Wątpliwe jest, by europejskie rządy zdołały w tym roku znacząco poprawić stan finansów publicznych swoich państw – uważa Christoph Weil, ekonomista z Commerzbanku.

Dużym problemem dla Unii jest również dług publiczny. W zeszłym roku wzrósł w strefie euro do 78,7 proc. PKB, z 69,7 proc. PKB w 2008 r. W aż 20 krajach przekraczał 60 proc. PKB. Największy był we Włoszech (115,8 proc. PKB) oraz w Grecji (115,1 proc. PKB).

Rynkowy guru Marc Faber ocenia więc, że rządy doprowadzą swoją polityką fiskalną do katastrofy. – Oni doprowadzą nas do upadłości i wywłaszczenia, ale nie stanie się to jutro. Oni tylko drukują pieniądze i jeszcze więcej pieniędzy – ostrzega Faber.

[ramka][b]Neil Sharing - Analityk Capital Economics [/b]

Dane o zwiększającym się deficycie finansów publicznych są obecnie kluczowe z punktu widzenia nastrojów na rynkach kapitałowych. Informacje o polskim deficycie nie są zastraszające, dlatego na razie nie widać zdecydowanej reakcji inwestorów. Polski rząd będzie musiał jednak pokazać, jak chce rozwiązać ten problem. Niewykluczone, że zdecyduje się na zaostrzenie polityki fiskalnej. Zwiększający się deficyt budżetowy w Polsce w średnim terminie może zniechęcać zagranicznych inwestorów do zakupu obligacji oraz akcji notowanych na warszawskiej giełdzie.

[b]Nick Kounis - Ekonomista Fortis Bank [/b]

Nie sądzę, by w najbliższym czasie dane Eurostatu wpływały na decyzje inwestorów wobec rynku polskiego. Spośród krajów Europy Środkowej prędzej niż z Polski kapitał zostanie wycofany z Węgier. Sytuacja na giełdach tego regionu może się popsuć m.in. przez gorsze nastroje na zachodnich parkietach. Ich przyczyną jest sytuacja w Grecji – to tam koncentruje się uwaga inwestorów. Ze względu na wyższy, niż prognozowano, deficyt finansów publicznych istnieją obawy, że Unia Europejska nie będzie w stanie pomóc greckiej gospodarce. Rodzi to pytanie o przyszłość koniunktury na europejskich giełdach. [/ramka]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp