Omawiano także problemy finansowe niektórych krajów europejskich borykających się z nadmiernym deficytem finansów publicznych, zwłaszcza Grecji.
Liderem przeciwników wprowadzenia globalnego podatku od zysków banków i wynagrodzeń ich menedżerów jest Kanada, której system finansowy wyjątkowo dobrze poradził sobie z kryzysem. Po drugiej stronie są Stany Zjednoczone. Prezydent Barack Obama i jego administracja liczą, że w ciągu dziesięciu lat z takiego podatku w USA uda się uzyskać 90 mld USD od banków, które skorzystały z pomocy państwa. Pieniądze zostałyby przeznaczone na spłatę udzielonego wsparcia.
– Próbujemy wprowadzić zasadę, aby tam, gdzie rządy są zmuszone do gaszenia pożarów, jak obecnie, kosztów takich operacji nie ponosili podatnicy. To prosty, uczciwy i podstawowy imperatyw – powiedział Timothy Geithner, sekretarz skarbu USA. Jego zdaniem jest „znaczące poparcie” dla specjalnego opodatkowania banków. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą czyniły to, czego wymaga ich interes, i może to się stać podstawą do podobnych działań w innych krajach.
Dominique Strauss-Kahn, szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, uważa, że USA zbyt szybko chcą zreformować system finansowy, a przecież musi to zostać skoordynowane z innymi państwami. Geithner ripostował, że proces ten w USA trwa już ponad rok i nie uważa, aby czyniono to w nadmiernym pośpiechu.
Ministrowie finansów G20 zaapelowali do państw Unii Europejskiej i MFW, aby jak najszybciej uruchomiono pomoc finansową dla pogrążonej w kryzysie Grecji. George Papaconstantinou, grecki minister finansów, rozmawiał o tym w Waszyngtonie z szefem MFW, prezesem Europejskiego Banku Centralnego Jeanem-Claude’em Trichetem oraz Olli Rehnem, komisarzem Unii Europejskiej zajmującym się gospodarką i kwestiami walutowymi.