Fidesz pokona bank centralny?

Zwycięstwo wyborcze prawicy może oznaczać początek konfliktu związanego z polityką monetarną

Publikacja: 27.04.2010 08:51

Victor Orban (u góry), przywódca Fideszu, może dążyć do odwołania szefa banku centralnego Andrasa Si

Victor Orban (u góry), przywódca Fideszu, może dążyć do odwołania szefa banku centralnego Andrasa Simora. fot. bloomberg

Foto: Bloomberg

Węgierski bank centralny zgodnie z prognozami obniżył swoją główną stopę procentową o 25 pb, do poziomu 5,25 proc. Rozluźnia on politykę monetarną już dziesiąty miesiąc z rzędu. Kilka godzin wcześniej Fidesz, centroprawicowa partia, która zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych, skrytykowała bank centralny za zbyt wolne tempo obniżek stóp. Analitycy nie wykluczają, że w najbliższych miesiącach dojdzie do konfliktu między nowym rządem a twórcami polityki monetarnej kraju. Bank centralny jest skazany w tym starciu na klęskę.

[srodtytul]Simor w trudnej pozycji[/srodtytul]

Cykl obniżek stóp procentowych rozpoczął się na Węgrzech kilka miesięcy później niż w Polsce i Czechach. Wiele wskazuje również, że rozluźnianie polityki monetarnej potrwa na Węgrzech dłużej. Węgry wciąż są bowiem pogrążone w recesji. Fidesz zapowiada zaś, że jego priorytetem jest wspieranie wzrostu gospodarczego.

– Rezultatem wyborów może być konflikt na froncie polityki monetarnej – twierdzi Kubilay Ozturk, analityk z HSBC.Zwycięska partia krytykowała wcześniej wielokrotnie bank centralny za zbyt ostrożne cięcie stóp. Wzywała też do ustąpienia szefa tej instytucji Andrasa Simora.

Doskonałą okazję do ataku dał Fideszowi sam Simor. Szef banku centralnego ukrywał oszczędności, wykorzystując do tego cypryjską firmę, w czasie gdy odchodzący obecnie od władzy socjalistyczny rząd prowadził kampanię przeciwko obywatelom uchylającym się od płacenia podatków. Teraz Fidesz będzie mógł sam odwołać Simora. Partia ta zdobyła w parlamencie ponad dwie trzecie głosów i może zmienić konstytucję. Może też odwołać Simora ze stanowiska przy okazji zapowiadanej gruntownej reformy nadzoru finansowego.

– Bank centralny nie powinien być siedzibą ludzi ukrywających pieniądze w rajach podatkowych – zadeklarował przywódca Fideszu (i zarazem przyszły premier) Victor Orban.

[srodtytul]Zbawca gospodarki[/srodtytul]

Pomimo rysującego się na horyzoncie konfliktu nowego rządu z bankiem centralnym rynki dobrze przyjęły niedzielny triumf Fideszu. Indeks BUX wzrósł w poniedziałek o 1,97 proc., a forint lekko umocnił się po południu do euro.

Inwestorzy są pełni nadziei, gdyż Fidesz kończy rządy socjalistów, którzy sprawowali władzę przez osiem lat. To właśnie polityka lewicy sprawiła, że Węgry są wśród najmocniej dotkniętych kryzysem państw naszego regionu.

Rząd Orbana ma przed sobą bardzo trudne zadanie naprawy gospodarki i wyprowadzenia kraju z kryzysu. Dysponując miażdżącą większością w parlamencie, będzie mógł jednak przeprowadzić strukturalne reformy oraz spełnić obietnice wyborcze, takie jak np. zmniejszenie biurokracji.– Zwycięstwo Fideszu dobrze wpłynie na forinta oraz na postrzeganie węgierskich aktywów przez inwestorów. Jednakże nieumiejętność w przeprowadzaniu reform zniszczy zaufanie do rządu oraz jego polityki gospodarczej – wskazuje Magdalena Polan, analityczka z Goldman Sachs.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki