Goldman Sachs na gwałt pozbywał się groźnych aktywów

Kierownictwo banku w latach 2006 i 2007 mobilizowało personel, by pilnie szukał kupców na niebezpieczne produkty

Publikacja: 29.04.2010 08:56

Fabrice Tourre, dyrektor w banku Goldman Sachs odpowiedzialny za produkty strukturyzowane, zeznaje w

Fabrice Tourre, dyrektor w banku Goldman Sachs odpowiedzialny za produkty strukturyzowane, zeznaje w Senacie. Właśnie jego SEC, amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, oskarża o oszustwo.

Foto: Bloomberg

Menedżerowie banku Goldman Sachs, najbardziej zyskownej firmy w historii Wall Street, byli we wtorek ponad dziesięć godzin przesłuchiwani przez podkomisję śledczą Senatu. Ten niezwykły spektakl wzbudził duże zainteresowanie. Dotyczył m.in. sprzedaży kontrowersyjnych instrumentów finansowych opartych na kredytach hipotecznych udzielanych osobom o niskiej wiarygodności (sub-prime).

Z ujawnionej korespondencji elektronicznej wynika, że w 2006 i 2007 roku Goldman Sachs gwałtownie poszukiwał klientów na tracące na wartości produkty powiązane z rynkiem nieruchomości. Firma uznała je za zbyt ryzykowne. W jednym z e-maili sam Lloyd Blankfein, szef Goldmana Sachsa, pytał, czy personel robi wystarczająco dużo, by pozbyć się obligacji powiązanych z kredytami hipotecznymi.

[srodtytul]Każdy coś zyskał[/srodtytul]

Kto wygrał pojedynek w Senacie? – Obie strony uzyskały to, czego oczekiwały – komentował Robert Hillman, profesor prawa na Uniwersytecie Kalifornijskim, specjalista od rynku papierów wartościowych. – Senat zapewne uczynił to, co jego zdaniem musiał zrobić, czyli pouczył ludzi Goldmana Sachsa i wprawił ich w zakłopotanie. Z kolei celem Goldmana było pokazanie, że nie angażował się w oszukańcze czy nielegalne działania. Prawdopodobnie im się to udało – powiedział Hillman.

Senator Carl Levin i pozostali członkowie podkomisji są przekonani, że dowody ujawnione podczas przesłuchania uzasadniają podjęcie dalszych procedur zmierzających do zaostrzenia regulacji rynku finansowego, nad którymi od dłuższego czasu pracuje amerykański parlament.

[srodtytul]Klientów nie poinformowano[/srodtytul]

Szczególne emocje wzbudziła sprzedaż produktów finansowych, przeciwko którym Goldman Sachs podejmował grę, licząc na zbicie ich cen. Do przesłuchania w Senacie doszło 12 dni po tym, jak SEC – Komisja Papierów Wartościowych i Giełd – oskarżyła bank o oszustwa, twierdząc, że sprzedając klientom instrumenty powiązane z kredytami hipotecznymi niskiej jakości, nie poinformował ich, że potężny fundusz Johna Paulsona, który grał przeciwko rynkowi, pomógł w tworzeniu tych produktów.

[srodtytul]Taka natura biznesu[/srodtytul]

Blankfein tłumaczył senatorom, że natura głównego biznesu jego banku sprawia, iż firma znajduje się często w opozycji do klientów, a jako odpowiadający za płynność rynku (market-maker) bank nie ma obowiązku informowania ich o swojej pozycji na danym instrumencie. Jeśli klienci chcą podejmować ryzyko, to bank ma dla nich taką ofertę. We wtorek wartość rynkowa Goldmana Sachsa wzrosła o 549 milionów dolarów.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos
Gospodarka światowa
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel