Trzy duże banki rozważają wycofanie się z węgierskiego rynku – donosi budapeszteński dziennik „Nepszava”. Według jego informatorów pożyczkodawcy ci uważają, że specjalny podatek dla sektora finansowego, mocno podwyższony przez centroprawicowy rząd Victora Orbana, zbytnio uderzy w ich wyniki. Nazwy tych kredytodawców nie zostały ujawnione.
„Te banki nie są małe. Pod względem wielkości aktywów niewiele brakuje im do największego pożyczkodawcy w kraju, czyli OTP” – wskazuje węgierska gazeta. Według niej aż 12 banków obecnych na Węgrzech ma zbyt małe zyski, by zdołały zapłacić całość naliczonego im podatku, bez szukania dodatkowego kapitału.
Na węgierskim rynku bankowym są obecne m. in.: austriackie Raiffeisen i Erste, włoskie UniCredit oraz Intesa Sanpaolo oraz belgijski bank KBC.
[srodtytul]Wiedeń wciąż wiąże[/srodtytul]
Żaden z zagranicznych banków obecnych na Węgrzech nie przyznał się jak dotąd, że chce opuścić ten kraj. – Operujące na Węgrzech banki mające zagranicznych właścicieli pozostają oddane temu rynkowi. Spodziewamy się, że w bliskiej przyszłości nadal będą prowadzić tutaj interesy i wykonywać swoje obowiązki właścicielskie – twierdzi Janos Mueller, główny doradca i rzecznik Węgierskiego Stowarzyszenia Bankowego. Również regulator, czyli Narodowy Bank Węgier, zaprzeczył, by doszły do niego informacje o tym, że banki chcą się wycofywać z kraju z powodu podwyżki podatku.