Amerykańskie banki nadal biją prognozy

W porównaniu z ubiegłym rokiem raporty za III kwartał Bank of America i Goldmana Sachsa nie były spektakularne. Ale na rynkach oczekiwano gorszych wyników

Aktualizacja: 20.10.2010 11:12 Publikacja: 20.10.2010 01:50

Amerykańskie banki nadal biją prognozy

Foto: GG Parkiet

Po zaskakująco dobrych raportach kwartalnych banków JPMorgan Chase i Citigroup lepsze od oczekiwanych wyniki za miniony kwartał przedstawiły także największy amerykański kredytodawca Bank of America oraz inwestycyjny gigant Goldman Sachs.

Nie uwzględniając czynników jednorazowych, pierwsza z tych instytucji zarobiła w minionych trzech miesiącach 3,1 mld USD, czyli 27 centów na akcję. To o 48 proc. więcej, niż prognozowali analitycy. Zysk netto Goldmana Sachsa sięgnął zaś 1,9 mld USD, czyli blisko 3 USD na akcję. Choć to mniej niż w analogicznym okresie 2009 r., gdy bank zarobił 5,3 USD na walor, wystarczyło, aby przebić oczekiwania analityków. Średnio spodziewali się oni, że na każdą akcję przypadnie 2,2 USD zysku netto.

[srodtytul]Konsumenci odzyskują formę [/srodtytul]

BofA odnotował wprawdzie stratę netto rzędu 7,3 mld USD, podczas gdy w analogicznym okresie poprzedniego roku stracił 1 mld USD. Był to jednak głównie skutek ogłoszonego w lipcu odpisu 10,4 mld USD od wartości niematerialnej banku. Operacja ta miała związek z oczekiwanym spadkiem rentowności działu kart kredytowych, jakim poskutkuje zapewne reforma regulacji finansowych w USA.

Natomiast wyniki operacyjne kredytodawcy się poprawiły. Przychody powiększyły się rok do roku o 2,3 proc., do 27 mld USD, a odpisy na pokrycie strat z tytułu nietrafionych kredytów zmniejszyły się do 5,4 mld USD, z 11,7 mld USD rok wcześniej i 8,1 mld USD w poprzednim kwartale. – W każdym naszym portfelu kredytowym odsetek niespłacanych terminowo zobowiązań maleje.

Widać, że amerykańscy konsumenci wracają do zdrowia – powiedział Brian Moynihan, prezes największego pod względem wartości aktywów amerykańskiego banku. Kredytodawca poprawił też wyniki w obszarze bankowości inwestycyjnej, m.in. dzięki większym zyskom z obrotu papierami wartościowymi. Nie udało się to ani Citigroup, ani JPMorgan Chase.

Na Wall Street nie było jednak widać zachwytu wynikami BofA. Jego akcje, które od początku roku straciły niemal 21 proc., podczas gdy bankowy indeks KBW zyskał 8 proc., wczoraj zniżkowały nawet o 2 proc. – Wzrost przychodów jest znikomy. Wszyscy zastanawiają się, jak banki zamierzają generować zyski w przyszłości – ocenił Jason Tyler, wiceprezes firmy Ariel Investments.

Na notowaniach banku cieniem kładzie się też toczące się w USA śledztwo w sprawie nieprawidłowości, do jakich dochodziło przy wywłaszczaniu niewypłacalnych kredytobiorców.

[srodtytul]Bonusy będą mniejsze[/srodtytul]

W przeciwieństwie do papierów BofA, wyraźnie drożały wczoraj akcje Goldmana Sachsa. Na rynkach spodziewano się, że spektakularne wyniki banku z działalności inwestycyjnej z poprzednich kwartałów nie utrzymają się na dłuższą metę, m.in. w związku ze spadkiem wolumenu obrotów na amerykańskim rynku akcji.

Nie było więc zaskoczeniem, że przychody z obrotu obligacjami, surowcami i akcjami, które odpowiadają za około 70 proc. całkowitych przychodów nowojorskiej instytucji, tąpnęły o 35 proc. rok do roku, do 6,4 mld USD.

Powody do niezadowolenia mają jednak pracownicy Goldmana. W pierwszych trzech kwartałach bank odłożył na premie 3,8 mld USD (370,7 tys. na osobę), o 30 proc. mniej niż w tym samym okresie 2009 r.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki