To o 4,26 pkt proc. więcej niż rentowność analogicznych papierów niemieckich. Spośród państw strefy euro mniejszym zaufaniem cieszą się jedynie obligacje greckie.
Dotychczasowy rekord rentowności irlandzkich dziesięciolatek padł pod koniec września i wynosił 6,74 proc. Miało to związek ze spekulacjami, że koszty ratowania tamtejszych kredytodawców przed bankructwem będą większe, niż sądzono. Wkrótce rząd potwierdził, że deficyt budżetowy sięgnie w tym roku 32 proc. PKB, podczas gdy Bruksela prognozowała, że będzie to 12 proc.
Wczoraj tak poważnych powodów do wyprzedaży irlandzkich obligacji nie było widać. Analitycy tłumaczą, że była to reakcja rynków na spór dotyczący restrukturyzacji zadłużenia znacjonalizowanego w 2009 r. Anglo Irish Banku. Grupa inwestorów próbuje zablokować zaproponowaną przez bank zamianę podporządkowanych obligacji o nominalnej wartości 1,6 mld euro na nowe papiery o wartości 0,3 mld euro.
Cytowani przez agencję Bloomberga anonimowi traderzy twierdzą, że wzrost rentowności irlandzkich dziesięciolatek został wczoraj zahamowany przez Europejski Bank Centralny, który skupował te papiery. Interwencje takie EBC rozpoczął w maju, w najgorętszym okresie kryzysu fiskalnego w strefie euro, lecz w ostatnich tygodniach miały one znikomą skalę.