- Najsłabszym ogniwem ożywienia gospodarczego pozostaje światowy system finansowy - oceniają analitycy banku.
Spowolnienie w stosunku do wyniku PKB w tym roku dotknie większość największych gospodarek świata. W przypadku Stanów Zjednoczonych dynamika spadnie o 0,2 pkt. proc. - szacowany wzrost w tym roku to 2,8, przyszłym 2,6 proc. Państwa strefy euro będą się rozwijać w tempie 1,6 proc. wobec 1,7 proc. w tym roku. Największy spadek bank przewiduje dla Japonii - w 2011 troku tamtejsza gospodarka ma rosnąć w tempie 1,1 proc., podczas gdy w tym rozwija się w tempie 3,5 proc.
Średnia wzrostu gospodarek przemysłowo rozwiniętych w 2011 r. przewidywana jest na 2,0 proc., zaś rynków wschodzących na 5,7 proc. Powodami wyhamowania będzie stopniowe wyczerpywanie się wpływu fiskalnych bodźców stymulujących gospodarkę w latach 2009-10, konsolidacja fiskalna w niektórych państwach przemysłowo rozwiniętych i zacieśnienie polityki pieniężnej na rynkach wschodzących.
Cena ropy według prognozy JPM ma sięgnąć 92 dolarów za baryłkę, metali nieszlachetnych wzrośnie o 10 proc. rok do roku (ruda żelaza), 7,5 proc. rok do roku - aluminium i 17,3 proc. w przypadku miedzi (również w ujęciu rocznym).
Średni kurs euro dolar w pierwszym kwartale 2011 r. wyniesie 1,40, a na koniec roku 1,48. Średnia stopa inflacji rynków wschodzących (europejskich, bliskowschodnich i afrykańskich) na koniec grudnia 2010 r. wyniesie 6,1 proc. rok do roku, zaś na koniec grudnia 2011 r. - 5,9 proc.