UE surowo oceni kondycję banków

Bruksela wyciągnie lekcję z nieudanych testów odporności, którym poddała unijne banki latem tego roku

Publikacja: 09.12.2010 06:29

UE surowo oceni kondycję banków

Foto: GG Parkiet

W lutym przyszłego roku największe europejskie banki, w tym PKO BP, czeka kolejna runda testów odporności na ewentualne zawirowania w gospodarce – ogłosił unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn.

Poprzedni taki sprawdzian przeszły one latem bieżącego roku, lecz eksperci uważają, że był on zbyt pobłażliwy, przez co nie zwiększył zaufania inwestorów do banków. – Wyciągniemy lekcję z tegorocznego przedsięwzięcia – zapewnił Rehn. Już dziś wiadomo, że kredytodawcy będą się musieli wykazać nie tylko bezpiecznym poziomem kapitału, ale też odpowiednią płynnością aktywów.

[srodtytul]Dublin obnażył słabość testów[/srodtytul]

Pierwowzorem dla europejskich testów odpornościowych był podobny audyt w USA, którego wyniki ogłoszono w maju 2009 r. W ciągu pięciu miesięcy po tym przedsięwzięciu akcje amerykańskich kredytodawców podrożały o niemal 25 proc. (patrz wykres). To, że początkowo taniały, miało związek z dużą podażą nowych akcji banków, które zostały w następstwie testów zmuszone do uzupełnienia kapitału.

Tymczasem od 23 lipca, gdy opublikowano rezultaty unijnych testów wytrzymałościowych, do dziś, walory europejskich instytucji finansowych nieznacznie potaniały. Dlaczego reakcja inwestorów była inna niż w USA? Jednym z wyjaśnień mogą być odmienne okoliczności. Wiosną 2009 r. na światowych giełdach panował optymizm, tymczasem europejskie testy przypadły na okres zawirowań na rynkach finansowych w związku z kryzysem fiskalnym w strefie euro.

Niezależnie od tego analitycy wskazują, że Komitet Europejskich Organów Nadzoru Bankowego (CEBS), który był głównym organizatorem testów, popełnił liczne błędy. Testów nie przeszło tylko siedem spośród 91 przebadanych banków, a ich łączne potrzeby kapitałowe oceniono na zaledwie 3,5 mld euro (w USA dziesięć spośród 19 egzaminowanych instytucji musiało pozyskać 74 mld USD).

To wzbudziło na rynkach podejrzenia, że testy oparto na nie dość surowych założeniach. Obawy te potwierdziły się, gdy pod koniec września rząd Irlandii przyznał, że dwaj najwięksi w tym kraju kredytodawcy potrzebują 9 mld euro nowego kapitału, aby utrzymać współczynniki wypłacalności na odpowiednim poziomie. Obaj wcześniej przeszli testy wytrzymałościowe.

[srodtytul]Bankructwo wchodzi w grę[/srodtytul]

Rehn zapewnił, że irlandzki kryzys bankowy to unikalne wydarzenie, które nie powtórzy się w innym kraju UE. Przyznał jednak, że przyszłoroczne testy będą „jeszcze bardziej surowe i o jeszcze szerszym zakresie”.

W tym roku poszczególne banki były badane przez krajowych nadzorców (w Polsce była to Komisja Nadzoru Finansowego) z wykorzystaniem metodologii i scenariuszy opracowanych przez CEBS. To jednak stwarzało ryzyko, że nie będą one jednakowo stosowane. Tym razem za organizację testów będzie odpowiedzialny nowy unijny organ nadzorczy, Europejska Agencja Bankowa. To ma im zapewnić większą jednolitość. Co jeszcze wymaga rewizji?

– Kolejna runda testów musi brać pod uwagę ryzyko bankructwa któregoś z państw eurolandu – wskazuje Peter Hahn, wykładowca finansów w londyńskiej Cass Business School. Inni eksperci wskazują, że wyniki egzaminów muszą być bardziej przejrzyste: wszystkie banki muszą podać dokładną strukturę swoich aktywów, aby inwestorzy i analitycy mogli na tej podstawie poddawać je sprawdzianom według własnych założeń.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp