Wyliczenia te wskazują, że zysk z TARP wzrósł w listopadzie o 17 proc. Miało to związek m.in. ze sprzedażą przez Departament Skarbu ostatniego pakietu udziałów w banku Citigroup.
TARP to program pomocy dla sektora finansowego uchwalony przez Kongres USA w październiku 2008 r. Wygospodarowano w jego ramach sumę 700 mld USD. Początkowo środki te miały posłużyć do wykupienia od banków „toksycznych” aktywów. Ostatecznie jednak przeznaczono je na pożyczki dla banków, ubezpieczyciela AIG oraz innych firm. W zamian za nie rząd przejmował akcje uprzywilejowane tych instytucji lub warranty zamienne na akcje. To właśnie te instrumenty finansowe przynoszą mu teraz zysk. Program od początku był bardzo krytykowany za to, że w ramach niego wspierano państwowymi pieniędzmi banki, które przyczyniły się do wybuchu kryzysu. Zyski osiągane na wsparciu dla sektora finansowego mogą jednak osłabić krytykę TARP.
O ile jednak „bankowa” część TARP jest rentowna, to wsparcie dla firm motoryzacyjnych i AIG udzielone w ramach tego programu przynosi straty. Kongresowe Biuro Budżetu (CBO) spodziewa się więc, że cały program przyniesie 25 mld USD strat. Jeszcze w sierpniu szacowało ono, że straty sięgną 66 mld USD, a w marcu – 109 mld USD.