Ilościowe luzowanie polityki pieniężnej (quantitative easing) powinno obniżać rentowności papierów dłużnych o dłuższym terminie wykupu. Tymczasem szwedzki bank centralny Riksbank skupując z rynku obligacje zmniejsza jego płynność ii podbija rentowności. To niepokoi inwestorów przywiązujących wielka wagę do głębokości rynku.
- Uwarunkowania finansowe- kurs waluty i rentowności obligacji - podążają w złym kierunku- uważa Roger Josefson, główny ekonomista Danske Bank w Sztokholmie. Na rynku panuje przeświadczenie, że Riksbank dąży do obniżki rentowności papierów dłużnych i osłabienia korony, ale ostatnio mamy do czynienia z całkowicie odmienna sytuacją - zwraca uwagę.
W przypadku 10-letnich obligacji szwedzkiego rządu, w kwietniu rentowność wynosiła 0,2 proc. a we wtorek było to 1,1 proc. Papiery pięcioletnie miały wcześniej rentowność poniżej zera a obecnie podskoczyła do 0,4 proc.
Chociaż spready szwedzkich papierów zawęziły się w stosunku do długu niemieckiego inwestorzy wciąż zarabiają 15 punktów bazowych więcej trzymając szwedzkie 10-letnie obligacje o ratingu AAA niż gdyby mieli w portfelu podobne papiery niemieckiego rządu.Według ekspertów Danske Banku głównym problemem jest pustka na rynku transakcji repo z powodu polityki Riksbanku.
Tymczasem wyższa rentowność obligacji zwiększa atrakcyjność korony. Od połowy lutego, kiedy Riksbank zaczął skupować z rynku obligacje, szwedzka waluta zyskała ponad 4 proc. wobec euro. W stosunku dom korony norweskiej podskoczyła o 5 proc. a 3 proc. wobec dolara amerykańskiego.