Drugą opcją jest oczywiście wyjście z trójkąta dołem. Tam jednak zamiast otwierać pozycję odwrotną, czyli sell stop, proponujemy poczekać i ustawić zlecenia oczekujące kupna - buy limit, realizujące się w momencie, kiedy cena zeszłaby nieco niżej, do kluczowych wsparć. Właśnie obecność kilku ważnych wsparć skłania nas do tego, aby spróbować zagrać na długo pomimo potencjalnego wyjścia z trójkąta dołem. W okolicach 99 dolarów za akcję mamy zarówno linie trendu wzrostowego (czarna), zniesienie 38,2 proc. wzrostów (niebieska) i zielony obszar korespondujący z topami z lipca i sierpnia. Technicznie jest to dobra okazja do odnowienia pozycji długich, nie wspominając już o psychologicznej barierze 100 dolarów, która także może w pewnym stopniu zachęcać do zakupów.
Piątkowe tąpnięcie zapewne będzie miało niekorzystny wpływ na średnioterminowy Big Picture, niemniej jednak powstała wyrwa powinna w krótkim terminie ściągać do siebie kurs. Na uwagę zasługuje historycznie duży wolumen, jaki towarzyszył notowaniom i jeśli doszło do zmiany warty w akcjonariacie wówczas poziom 54 powinien stanowić górną granicę zwyżki. A z taką należałoby się liczyć chociażby dlatego, że w ostatnich dwóch dniach nie nastąpiła kontynuacja deprecjacji, zatem to co miało zostać rozegrane w krótkim terminie prawdopodobnie już zostało wykonane i górą powinni okazać się spekulanci zbierający papier na takich silnych przecenach.
Od 2009 r. notowane we Frankfurcie akcje firmy Henkel są w regularnym trendzie wzrostowym. Od kwietnia jednak, gdy kurs osiągnął szczyt na poziomie bliskim 100 EUR, zmienność cen wzrosła i coraz częściej zdarzają się krótko- i średnioterminowe okazje inwestycyjne, zarówno dla sprzedających, jak i kupujących.
Według danych Morningstar od 2013 r. wskaźnik cena/zysk utrzymuje się na poziomie powyżej 20, co nie przeszkadzało spółce rosnąć. Wzrosty wspierały rosnące przychody, zyski i wypłacana dywidenda (1,56 proc. w 2015 r.). Obecna prognoza C/Z to 15,9, co jest odrobinę wyższą wartością niż dla pozostałych akcji niemieckich, ale znacznie niższą niż średnia dla sektora (19,1).
Średnie kroczące (21-, 55- i 200-sesyjna), ich kierunek i kolejność wskazują na wagę długoterminowej hossy. W dłuższej perspektywie dobrym miejscem na zajmowanie długich pozycji (na wzrost) była linia trendu wzrostowego rysowana od 2011 r. Została ona naruszona we wrześniu i październiku br., ale jej finalna obrona dała solidny impuls wzrostowy. Wskazany poziom (około 77 EUR) jest wyjątkowo mocnym wsparciem. W 2014 r. kursy kilkakrotnie odbijały się od tego oporu, a jego przebicie było sygnałem kupna ostatniej dynamicznej fali wzrostów.
Widać jednak, że kurs traci impet i w okolicach 77-80 EUR może rozegrać się kluczowa batalia o długoterminowy kierunek ruchu. Zważywszy, że historycznie spółka „lubi" długie ruchy, a dodatkowo spadkowa dynamika w tym roku była imponująca, warto ją obserwować w okolicach kluczowego poziomu wsparcia.