Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" głosowania się jeszcze nie odbyły, ale rynek szczególnie liczył na przejście poprawki pozwalającej rządowi na wydłużenie co najmniej o kilka miesięcy procesu wyjścia z Unii Europejskiej.
Debatowano również nad tzw. planem Malthouse'a, czyli poprawką będącą kompromisem pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami brexitu wewnątrz rządzącej Partii Konserwatywnej dotyczącą kwestii spornej kwestii Irlandii Płn. Przewidywała ona odrzucenie rozwiązania, na które nalega UE, czyli czasowego włączenia Irlandii Północnej do obszaru podległego unijnym regulacjom. Poprawka ta mówiła o wynegocjowaniu „rozwiązań alternatywnych" w tej kwestii.
Przedstawiciele unijnej administracji deklarowali wcześniej, że nie mają zamiaru ponownie negocjować drażliwej kwestii Irlandii Północnej. Brytyjski rząd jest jednak przekonany, że wizja twardego brexitu może skłonić Brukselę do ustępstw. – Widzimy, że niemiecka gospodarka słabnie. Widzimy też, że słabnie francuska gospodarka. Myślę, że jeszcze mamy czas, by zawrzeć kompromis – twierdzi Liam Fox, brytyjski minister ds. handlu międzynarodowego.
Wygląda jednak na to, że perspektywa przedłużenia procedury brexitu i renegocjacji warunków wyjścia z UE może nie przekonać inwestorów do większego zainteresowania akcjami brytyjskimi. W styczniowym sondażu Bank of America Merrill Lynch przeprowadzonym wśród zarządzających funduszami Wielka Brytania była najmniej preferowanym przez nich rynkiem akcji. Przyczyniła się do tego niepewność panująca w sprawie brexitu. Indeks FTSE 100 stracił przez ostatnie 12 miesięcy blisko 11 proc.