29 proc. brytyjskich spółek albo rozważa przeniesienie części swojej działalności z Wielkiej Brytanii z powodu ryzyka związanego z brexitem, albo już plany przeniesienia zaczęła wdrażać – wynika z sondażu przeprowadzonego przez brytyjski Instytut Dyrektorów. Sondaż ten pokazał, że 11 proc. działających w Wielkiej Brytanii spółek już wdrożyło plany przenosin. O ile niektóre duże koncerny już przeniosły swoje europejskie siedziby główne na kontynent, o tyle z badań Instytutu Dyrektorów wynika, że wiele małych i średnich spółek również może otworzyć swoje biura w Europie kontynentalnej. – To, że takie firmy, zwykle dysponujące ograniczonymi zasobami, rozważają taki kosztowny scenariusz, świadczy o tym, w jak niepewnej pozycji one są – twierdzi Edwin Morgan, dyrektor generalny Instytutu Dyrektorów.
Geografia przenosin
Nie ma żadnych statystyk mówiących o tym, jaka część biznesów brytyjskich spółek zostanie przeniesiona na kontynent. W tej kwestii panuje duża niepewność. Część spółek ujawniła swoje plany w ostatnich tygodniach. Dużym echem odbiła się m.in. zapowiedź przeniesienia siedziby głównej producenta odkurzaczy Dyson z Wielkiej Brytanii do Singapuru (spółka zarzeka się, że ten ruch nie ma nic wspólnego z brexitem, ale opinia publiczna w to nie wierzy). Japońskie koncerny Sony i Panasonic przenoszą swoje europejskie siedziby do Holandii. Banki Nomura i Daiwa przeprowadzą swoje główne centra z Londynu do Frankfurtu. Towarzystwo ubezpieczeniowe Lloyds of London ma pozwolenie od regulatora na utworzenie swojej filii w Belgii.
Brytyjskie spółki wybierają więc przede wszystkim przenosiny na bliskie geograficznie rynki lub do tradycyjnych centrów finansowych, takich jak Frankfurt czy Paryż. Francuska organizacja biznesowa Paris Europlace twierdzi, że 260 spółek działających głównie w Wielkiej Brytanii jest gotowych na przenosiny do Paryża lub jest w trakcie takiej przeprowadzki. Belgijska rządowa agencja Hub.Brussels donosi zaś, że od brexitowego referendum z czerwca 2016 r. blisko 100 brytyjskich firm otworzyło swoje filie w Brukseli.
Z sondażu przeprowadzonego przez firmę konsultingową EY wśród 222 działających w Wielkiej Brytanii firm z branży finansowej wynika, że na koniec 2018 r. 36 proc. z nich myślało o przenosinach części biznesu na kontynent lub te przenosiny już rozpoczęło. 27 z nich chciałoby przenieść część operacji do Dublina, do Frankfurtu – 17, do Luksemburga – 16, a do Paryża – 15. Może to oznaczać przeniesienie z Wielkiej Brytanii około 7 tys. miejsc pracy. – Londyńskie City jest bardziej do przodu z wdrażaniem brexitowych planów w porównaniu z innymi branżami, a nasze dane odzwierciedlają tylko to, co zostało ogłoszone publicznie – twierdzi Omar Ali, ekspert EY.