Od tegorocznego dołka stracił już 12 proc. Lira turecka kolejny dzień z rzędu słabła zaś wobec dolara. Rano z 1 USD płacono blisko 6,19 liry. Po południu kurs zszedł do 6,13 liry. Turecka waluta jest najsłabsza od października. Inwestorzy reagowali w ten sposób na decyzję Najwyższej Rady Wyborczej, która nakazała ponownie przeprowadzić wybory burmistrza Stambułu. Wybory te wygrał kandydat głównej opozycyjnej partii CHP. Wcześniej prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie „nieprawidłowości" w trakcie tamtych wyborów. Rynek uznał, że to kolejny sygnał świadczący o autorytarnych tendencjach tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
„Turcja miała wolne i uczciwe wybory od 1950 r. Decyzja, by anulować wyniki wyborów na burmistrza Stambułu przeprowadzonych 31 marca i przegranych przez partię rządzącą, kończy historyczną erę. Dotąd panowała reguła: jeden człowiek, jeden głos. Teraz brzmi ona: głosujcie, aż wygra partia rządząca" – napisał Soner Cagaptay, analityk Washington Institute for Near East Policy.
Obawy o jakość instytucji politycznych w Turcji mogą w nadchodzących dniach i tygodniach ciążyć lirze tureckiej.
– Orzeczenie państwowej komisji wyborczej jest potężnym ciosem dla rządów prawa i osłabia standardy demokratyczne w Turcji. Od okresu przed wyborami samorządowymi rynki miały czas, by debatować nad tymi dwoma kwestiami i teraz jest jasne, gdzie zmierza sytuacja – uważa Cristian Maggio, strateg z firmy TD Securities. Spodziewa się on, że do końca czerwca turecka waluta może osłabnąć do poziomu 7,9 liry za 1 dolara, a do końca roku – do 8,5 liry za 1 USD.
Prognozy TD Securities są najbardziej pesymistyczne wobec liry spośród przewidywań analityków zebranych przez agencję Bloomberga. Największymi optymistami są analitycy Rabobanku, którzy spodziewają się 5,37 liry za 1 USD na koniec roku. Mediana prognoz analityków mówi o 6,05 liry za 1 USD na koniec czwartego kwartału. W sierpniu 2018 r. za 1 dolara płacono rekordowe 7,6 lir. Później rządowi i bankowi centralnemu udało się obniżyć kurs za pomocą ostrych podwyżek stóp procentowych oraz obietnic, mówiących o ciaśniejszej polityce fiskalnej i ochronie niezależności banku centralnego.