– Tradycyjne banki komercyjne oraz instytucje finansowe przyjmujące depozyty będą walczyć o poprawę marż w warunkach utrzymujących się niskich stóp procentowych, mimo że rezerwy na pokrycie strat z tytułu kredytów są na wyjątkowo niskim poziomie – powiedział Bernhard Held, wiceprezes Moody's.
W najnowszym raporcie analitycy agencji stwierdzili, że wraz ze spadkiem wyniku odsetkowego niemieckich banków i tak już niska rentowność będzie nadal się obniżać w ciągu najbliższych 12–18 miesięcy.
Problemy niemieckich pożyczkodawców widać po liderach tamtego rynku. Deutsche Bank został zmuszony do wprowadzenia planu naprawczego, który zakłada zwolnienie 18 tys. pracowników. Restrukturyzacja będzie kosztowna ze względu na odprawy i rozwiązywanie umów – jej koszty mają sięgnąć aż 7,4 mld euro. Z tego powodu bank przez ostatnie dwa kwartały generował stratę.
Problemy ma również drugi gracz na tamtejszym rynku – Commerzbank. On także przeprowadzi restrukturyzację, która oprócz zwolnień zakłada sprzedaż udziałów w polskim mBanku (posiada 69,3 proc. akcji).
Obawy o niemiecki sektor bankowy przedstawiają również przedstawiciele banku centralnego nad Renem. Twierdzą, że po latach prosperity odzwyczajono się od ryzyka, jakie niesie za sobą sektor bankowy. – Widzimy, że ryzyko kredytowe jest niedoceniane, więc biorąc pod uwagę ostatnich dziesięć dobrych lat, jakie mieliśmy w niemieckiej gospodarce, oczekiwana co do przyszłości mogą nie brać pod uwagę ryzyka, co jest jednym z naszych słabych punktów – powiedziała w wywiadzie dla CNBC Claudia Buch, wiceprezes Bundesbanku.