UniCredit, największy kredytodawca we Włoszech, przedstawił strategiczny plan na lata 2020–2023, który zakłada m.in. zwolnienie 8 tys. pracowników. Oznacza to, że w sumie banki z całego świata zapowiedziały w tym roku zwolnienie ponad 73 tys. pracowników, z czego 86 proc. przypada na Europę.
UniCredit spodziewa się, że plan przyniesie 1 mld euro oszczędności z działalności w Europie Zachodniej, co częściowo zostanie osiągnięte przez redukcję zatrudnienia i zamknięcie oddziałów. Oczekiwany koszt restrukturyzacji zatrudnienia wynosi 1,4 mld euro i zostanie zaksięgowany w 2019 i 2020 r. Włoski pożyczkodawca zamierza uprościć strukturę banku, likwidując 8 tys. miejsc pracy, co stanowi około 9 proc. wszystkich zatrudnionych. Jednocześnie zamkniętych zostanie około 500 oddziałów.
Plan zakłada z jednej strony poprawę wyników banku, z drugiej zaś nagrodzenie udziałowców. UniCredit chce, aby w ciągu następnych czterech lat akcjonariusze otrzymali w sumie 6 mld euro w formie dywidendy. Ponadto planuje skup akcji na kwotę 2 mld euro.
Wykup akcji ma pomóc zwiększyć wycenę banku, która od wielu lat spada. Od 2007 r. kurs akcji UniCredit na giełdzie w Mediolanie obniżył się o 93,5 proc. do 12,5 euro. Bank jest również notowany od 11 lat w Warszawie, gdzie jego walory spadły od końca 2007 r. o niemal 89 proc. do 59 zł. UniCredit sprzedał w 2017 r. pakiet kontrolny w działającym w Polsce banku Pekao.
Podobnie jak inne banki europejskie UniCredit zmaga się z ujemnymi stopami procentowymi, które sprawiają, że udzielanie pożyczek jest mniej opłacalne, podczas gdy stagnacja gospodarcza Włoch i niestabilna polityka pogłębiają problemy.