Tak przynajmniej wynika z ankiety „Parkietu” wśród ekonomistów i zespołów analitycznych. Dziewięcioro respondentów uważa, że Rada podczas rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia utrzyma referencyjną stopę procentową NBP na poziomie 4,75 proc. (decyzja w środę). Tyle samo przewiduje jednak, że RPP zdecyduje się na kolejną (już czwartą w tym roku) obniżkę stóp, o 25 punktów bazowych, do 4,50 proc.
Argumenty za obniżką i przeciw
Za decyzją o cięciu już teraz mogą przemawiać ostatnie dane gospodarcze. Szybki szacunek inflacji za wrzesień wyniósł 2,9 proc., nieco poniżej średniej prognoz ekonomistów (3,1 proc.). Z drugiej strony, cały trzeci kwartał nie był niespodzianką inflacyjną z perspektywy ostatniej, lipcowej projekcji inflacyjnej NBP. Wskazywała ona, że w tym okresie średnia inflacja wyniesie 2,9 proc. r/r (a wyniesie, w zaokrągleniu, 3 proc.), a inflacja bazowa 3,3 proc. (wyniesie zaś najpewniej 3,2 proc.).
Od poprzedniego posiedzenia RPP dowiedzieliśmy się też, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw urosło w sierpniu „tylko” o 7,1 proc., wyraźnie poniżej prognoz ekonomistów, i najsłabiej od 4,5 roku. Dodatkowo, rozstrzygnęła się kwestia cen energii dla gospodarstw domowych w czwartym kwartale. Pod koniec września prezydent Nawrocki podpisał ustawę mrożącą je na dotychczasowym poziomie do końca roku. Gdyby działań osłonowych nie przedłużono, od października inflacja wzrosłaby o około 0,5 pkt. proc. Co ważne, sam prezes Glapiński podczas wrześniowej konferencji prasowej wskazywał, że dalsze mrożenie cen energii byłoby bardzo ważne z perspektywy Rady. – Nie chcę mówić wprost i zobowiązująco, ale dużo się zmieni, jeśli dowiemy się, że cena energii elektrycznej od października nie wzrośnie i będzie to już stan prawny – mówił. – Powiedziałbym, że z dużym prawdopodobieństwem przyczyniłoby się to do kolejnej obniżki stóp procentowych – wyjaśniał.
Czytaj więcej
Inflacja w Polsce we wrześniu wyniosła 2,9 proc. r/r – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w sz...