Jak podał w poniedziałek GUS, w marcu przeciętne zatrudnienie (tzn. przeliczone na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje firmy z co najmniej 10 pracownikami, zmalało o 0,2 proc. rok do roku, do 6,5 mln, zgodnie z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”.
Najedź myszką (stuknij w ekran) na wykres, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową. Jeśli w legendzie jest zestawienie kilku parametrów: 1) najeżdżając na legendę „interesująca Cię wartość” podświetli się na wykresie 2) możesz pojedynczo „wyłączać” widoczność, by zobaczyć jeden konkretny wykres.
Ze względu na doroczną aktualizację próby przedsiębiorstw, której GUS dokonuje w styczniu, zmiany zatrudnienia w ujęciu rok do roku nie poddają się łatwej interpretacji. Bardziej wymowne są zmiany miesiąc do miesiąca. W marcu przeciętne zatrudnienie zmalało o 10 tys. etatów w stosunku do lutego, gdy z kolei zmalało o 5 tys. etatów. Łącznie w ciągu tych dwóch miesięcy zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmalało o 15 tys. etatów, podczas gdy rok wcześniej w tym samym okresie zmalało o około 13 tys. etatów, a wcześniej (pomijając pandemiczny 2020 r.) zwykle rosło: w latach 2015-2019 średnio o 23 tys. W samym marcu głębszy spadek zatrudnienia GUS odnotował poprzednio w 2020 r., a wcześniej w 2009 r., czyli w trakcie globalnego kryzysu finansowego.
Duże zwolnienia w firmach przez wzrost kosztów pracy
Choć spadek przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw może w pewnej mierze wynikać z niedoboru pracowników na rynku, w ostatnim czasie mnożą się doniesienia o dużych zwolnieniach w niektórych firmach. Wśród przyczyn podawany jest m.in. szybki wzrost kosztów pracy. W tym roku płaca minimalna w Polsce wzrosła o około 20 proc., podobnie jak w ub.r., ale wtedy towarzyszyła temu wysoka inflacja, która sprawiała, że przychody firm rosły równie szybko co koszty pracy. Obecnie jest inaczej: w marcu inflacja wynosiła 2 proc. rok do roku, najmniej od pięciu lat.
Duża podwyżka płacy minimalnej, a także podwyżki wynagrodzeń nauczycieli i pracowników sfery budżetowej, podtrzymują presję na wzrost uposażeń wszystkich pracowników.