Odczyt 44,8 pkt jest też dużym negatywnym zaskoczeniem w świetle średniej prognozy ekonomistów w ankiecie „Parkietu” (48,3 pkt). Dane są dużo gorsze od nawet najbardziej pesymistycznej prognozy (47,4 pkt).
To już drugi z rzędu bardzo silny spadek PMI dla polskiego przemysłu. W okresie luty–kwiecień wskaźnik był nawet na poziomie 50,2-50,7 pkt, pierwszy raz od niemal trzech lat powyżej neutralnego poziomu 50 pkt, oddzielającego poprawę od regresu w sektorze. W maju jednak niespodziewanie tąpnął aż do 47,1 pkt, a teraz zanurkował jeszcze dużo głębiej. Ostatni raz polski PMI niżej był w październiku 2023 r.
Spadają zamówienia, produkcja i zatrudnienie
– Sektor wytwórczy w Polsce znalazł się pod koniec drugiego kwartału w znacznie gorszej sytuacji niż pod koniec pierwszego – komentuje Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence. Jak zauważa, warunki rynkowe i optymizm biznesowy osłabły wraz ze wzrostem niepewności związanej z zapowiadanymi cłami i napięciami na scenie międzynarodowej. Z danych S&P Global wynika, że nowe zamówienia spadają już trzeci miesiąc z rzędu, a w czerwcu tąpnięcie było najsilniejsze od 20 miesięcy. Nowe zamówienia na eksport spadły najmocniej od 21 miesięcy. Wraz ze spadkiem zamówień, firmy produkcyjne zmniejszały w czerwcu produkcję, i to najszybciej od ponad 2,5 roku (od listopada 2022 r.).– Subindeks produkcji stracił w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ponad dziewięć punktów, co stanowi największy spadek od trzech lat – zauważa Balchin.
Dane S&P Global wskazują też, że firmy reagują na duży spadek produkcji zmniejszeniem zatrudnienia. „Producenci drastycznie zmniejszyli też poziom zakupów środków produkcji drugi miesiąc z rzędu” – czytamy w raporcie.