Od początku dzisiejszej sesji na europejskich giełdach dominuje optymizm. To efekt wczorajszych informacji ze strony Rezerwy Federalnej. Ta mimo, że zdecydowała się ograniczyć program QE3 z 85 do 75 mld dolarów miesięcznie, podkreśliła że ma to związek z widocznym ożywieniem w gospodarce. Jakby tego było mało FED zapowiedział utrzymanie niskich stóp procentowych na dłuższy okres. To okazało się wodą na młyn dla światowych giełd. Wczoraj mocne wzrosty zanotowała giełda amerykańska. Solidnym plusem sesję zakończył także japoński Nikkei. Również w Europie od początku dnia inwestorzy przystąpili do zakupów. Już na starcie WIG20 zyskał 1 proc. Podobna sytuacja miała miejsce na innych europejskich rynkach. O ile jednak, zachodnioeuropejskie giełdy kontynuują marsz w górę, w Warszawie nastroje nieco się pogorszyły. Dobrą informacją jest natomiast fakt, że wciąż jednak główne indeksy są nad kreską. WIG20 o godz. 12.30 zyskiwał 0,5 proc. Lepiej radziły sobie małe i średnie spółki. sWIG80 zyskiwał 0,8 proc. zaś mWIG40 prawie 1,3 proc. Przyzwoicie prezentują się statystki dotyczące aktywności inwestorów. Na całym rynku obroty przekroczyły 350 mln zł. Dla wielu obserwatorów marne to jednak pocieszenie patrząc na to co się dzieje na innych rynkach. Przykładowo niemiecki DAX rośnie o prawie 1,5 proc. Podobną zwyżkę notuje CAC40.
Wśród największych spółek najmocniej drożeją akcje GTC. Zyskują dziś 3,7 proc. Na drugim biegunie znajdują się walory PGE, które są przeceniane o 1,2 proc. Na szerokim rynku błyszczy Cash Flow. Akcje firmy windykacyjnej drożeją o ponad 20 proc. Warto jednak pamiętać, że w ostatnich dniach papiery spółki zostały mocno przecenione i wydaje się, że odreagowanie tych spadków jest rzeczą naturalną.
Na rynku walutowym po początkowym osłabieniu złotego teraz obserwujemy stabilizację. Dolar jest wyceniany na 3,046 zł czyli niemal dokładnie tyle samo co wczoraj. Euro kosztuje 4,168 zł czyli niewiele więcej niż w środę.
Co jeszcze dziś nas czeka? Uwagę inwestorów powinny przykuć dane z amerykańskiego rynku pracy. Czekamy także na początek notowań na Wall Street. Jeśli po wczorajszych wzrostach również dziś inwestorzy będą kontynuować zakupy, jest szansa, że wzrosty które obecnie obserwujemy w Europie utrzymają się do końca dnia.