Pomimo obaw o negatywną reakcję inwestorów handlujących „czarnym złotem" na wiadomość o cięciu QE3 przez FOMC, przyjęli oni te informacje ze spokojem, jako sygnał, że kondycja amerykańskiej gospodarki jest coraz lepsza.

Kupującym sprzyjały wieści o kolejnym już spadku zapasów ropy naftowej w poprzednim tygodniu – wyliczenia na ten temat we wtorek przedstawił Amerykański Instytut Paliw, a w środę – Departament Energii. Chociaż spadek zapasów tego oleju skalnego jest wywołany w dużej mierze sezonowością (obniżanie zapasów przez przedsiębiorstwa ze względów podatkowych), jednak i tak wspiera on kupujących na rynku ropy.

Do optymizmu na rynku amerykańskiej ropy WTI przyczynił się także czwartkowy raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), w którym podano dobre dane dotyczące popytu na produkty ropopochodne w USA. Według API w listopadzie popyt ten wyniósł 19,4 mln baryłek – jest to wzrost o 4,9 proc. w ujęciu r./r. i o 2,5 proc. w ujęciu m-c./m-c. Jest to także najwyższy poziom dla tego miesiąca od sześciu lat.

W raporcie API podano również, że w ubiegłym miesiącu zanotowano rekordowy – jak na listopad – poziom eksportu produktów petrochemicznych z USA.