Poniedziałkowa sesja przebiega, jak na razie, według zakładanego scenariusza. Od rana kontrolę nad rynkiem sprawuje podaż. Nie jest jednak zbyt agresywna co sprawia, że spadki z otwarcia nie zostały pogłębione. Obecnie (godz. 13.00) WIG zniżkuje 1,93 proc. do 37528 pkt. WIG 20 traci 1,9 proc. i znajduje się na poziomie 2147 pkt. Najgorszymi inwestycjami z dużych firm są, tracące przeszło 4 proc., GTC i KGHM (lubiński koncern spada za sprawą taniejącej miedzi na giełdach światowych). Najlepszą inwestycją jest Kernel. Zyskuje prawie 0,5 proc. Na plusie jest też PGE. Do tej pary ma szanse dołączyć też Bogdanka. Aktywność inwestorów jest bardzo niska. Obroty nie przekroczyły jeszcze 300 mln zł. 80 proc. wygenerowały spółki z WIG 20.
Na innych parkietach również dominuje kolor czerwony choć rano jego odcień był zdecydowanie głębszy. CAC 40 spada 1,94 proc., DAX 2,28 proc. a FTSE 260 1,19 proc. W odrobieniu części porannych strat pomogły zachodnim indeksom przyzwoite (ale tylko na tle oczekiwań) dane makroekonomiczne. Indeks PMI (wskaźnik menadżerów logistyki) strefy euro we wrześniu zniżkował do 48,5 pkt. co oznacza, że aktywność przemysłowa spada. Analitycy oczekiwali jednak zniżki do 48,4 pkt. Indeks PMI spadł w przypadku wszystkich krajów strefy euro z wyjątkiem Włoch. W Niemczech, największej gospodarce euro landu zniżkował do 50,3 pkt. Rynek oczekiwał, że wyniesie 50 pkt.
Ogólnie handel na europejskich parkietach, w tym w Warszawie, przebiega dość niemrawo. Wahania indeksów są niewielkie, podobnie, jak wspominane już obroty. W tej sytuacji nawet niewielkie pieniądze są w stanie poważnie zachwiać notowaniami. Większego ruchu na parkietach można spodziewać się późnym popołudniem, gdy na rynek trafią dane z USA dotyczące wrześniowego ISM (wskaźnik mierzy aktywność w sektorze wytwórczym) i sierpniowych wydatkach na inwestycje budowlane.
Na rynku walutowym, podobnie jak na kapitałowym, niewiele się dzieje. W Warszawie waluty notowane są na poziomach zbliżonych do piątkowych zamknięć. Za euro trzeba płacić niecałe 4,42 zł. Dolar jest wyceniany na 3,3080 zł a frank na prawie 3,64 zł.