Godzinę po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 znajdował się 0,2 proc. poniżej piątkowego zamknięcia. Rodzime wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie parkiety, gdzie w zdecydowanej większości przypadków dominuje kolor czerwony, choć niewielka skala spadków wskazuje, że to jedynie niewinna próba realizacji zysków po solidnych zwyżkach z ostatnich tygodni, które wyniosły indeksy rozwiniętych rynków akcji na nowe historyczne szczyty.

Do zakupów zniechęciła graczy przecena na amerykańskim rynku akcji. Spadki, które miały miejsce na zakończenie poprzedniego tygodnia to efekt...bardzo dobrych danych, które napłynęły z amerykańskiego rynku pracy. Podsyciło to obawy rynku, że Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych nieco szybciej niż to do tej pory zakładano. Z uwagi na brak istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym kluczowym czynnikiem dla utrzymania dobrych nastrojów będzie postawa graczy na największych rozwiniętych rynkach akcji.

Poniedziałkową przecenę rodzimych indeksów zawdzięczamy przede wszystkim wyprzedaży papierów przedstawicieli sektora bankowego (z wyjątkiem PKO BP) oraz KGHM. Z drugiej strony rynkowi pomagają drożejące papiery PGE i JSW.