Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ten drożał w ciągu dnia nawet blisko o 1 proc. i kosztował prawie 3,97 zł. Euro zyskiwało 0,4 proc. i osiągnęło poziom 4,29 zł. Frank zyskiwał 0,6 proc. i był wyceniany na 4,48 zł. Co takiego się wydarzyło, że złoty tracił wobec głównych walut? Odpowiedź może być zaskakująca: nic szczególnego.
Złoty od dłuższego czasu pozostaje zakładnikiem czynników zewnętrznych. W poniedziałek działała na niego przede wszystkim siła dolara na szerokim rynku. Kiedy ten zyskuje na wartości, złoty zazwyczaj traci. Schemat ten realizowany był w poniedziałek. Dla naszej waluty w krótkim terminie ważne są także ogólne nastroje rynkowe. Widzieliśmy to w ubiegłym tygodniu. Przecena na giełdach przyniosła odpływ kapitału również od naszej waluty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.
XTB zgodnie z zapowiedziami kontynuuje swoją ekspansję marketingową. Najnowszymi przejawami tego są projekty: „XTB. Where your money works – with Tyson Fury” oraz „Darmowa akcja”, która jest realizowana w obszarze MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna).
Chociaż w Polsce żyliśmy w poniedziałek wynikami I tury wyborów prezydenckich, to układ sił na rynku walutowym się nie zmienił.