Dziś wycena oscyluje w granicach 4,20 zł. Niewykluczone, że to jeszcze nie koniec umocnienia naszej waluty. Argumentem do dalszej aprecjacji może stać się sytuacja techniczna na wykresie EUR/PLN. – Długoterminowe wsparcie na poziomie 4,23 zł powoli odchodzi do historii, szczególnie że po jego przełamaniu początek tego miesiąca przyniósł retest, czyli dawne wsparcie aktualnie należy traktować jako opór. Jeżeli notowania polskiego złotego nie powrócą powyżej 4,23, to potencjalne umocnienie złotego może dotrzeć do 4,10 – uważa Paweł Śliwa, ekspert w departamencie rynków nieregulowanych w DM mBanku. Jak jednak podkreśla, sytuacja techniczna może się okazać na tyle sprzyjająca, że na parze EUR/PLN zobaczymy atak na dawno niewidziany poziom nawet 4,00. – W przypadku realizacji formacji RGR zasięg spadków wypada jeszcze niżej, bo na cenie 4,00. Ujemny i spadający MACD mocno wspiera posiadaczy krótkich pozycji na tym instrumencie. Podobnie ma się rzecz ze średnimi kroczącymi (100- i 200-okresowa), które po przecięciu się w lutym 2017 roku próbują „gonić" szybko spadający wykres – podkreśla Śliwa.