– Drugi tydzień notowania EUR/USD pozostają w cieniu oporu 1,1450. Jest to kluczowy poziom dla dalszej aprecjacji wspólnej waluty europejskiej. Od ponad dwóch lat nie udało się skutecznie i na trwałe wyjść powyżej tej bariery podażowej. Tym samym na tej cenie wypada górne ograniczenie trendu bocznego. Co ciekawe, w poprzednich przypadkach po dotknięciu tego oporu notowania euro niemal natychmiast oddalały się w kierunku południowym. Tym razem widoczna jest konsolidacja i żaden z lokalnych dołków nie został przełamany. Może to sugerować, że siła dotychczasowych zwyżek jeszcze się nie wyczerpała – podkreśla Śliwa. Jego zdaniem to właśnie euro wydaje się teraz w uprzywilejowanej sytuacji. – Zwyżki wartości euro są silne i kupujący nie odpuszczają pola nawet na centymetr, mimo że ten instrument dotarł do kluczowego oporu wyższego rzędu. Trudno będzie mówić o mocnym dolarze amerykańskim, jeżeli nie zostanie przełamane lokalne wsparcie 1,1376, które otworzy przestrzeń ku rozbudowaniu korekty lub utworzeniu nowego lokalnego trendu wewnątrz dużej konsolidacji – twierdzi analityk DM mBanku.