Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.10.2017 06:00 Publikacja: 24.10.2017 06:00
Foto: Fotolia
Z poziomu prawie 1,38 kurs tej pary zjechał w okolice 1,21. Od tego momentu dolar amerykański zaczął jednak odrabiać poniesione wcześniej straty względem swojego kanadyjskiego odpowiednika. Mateusz Groszek, analityk Admiral Markets, przekonuje, że obserwowany obecnie ruch może potrwać nawet do końca roku, a sprzyjać temu mają czynniki fundamentalne.
– Po ostatniej podwyżce stóp procentowych przez Bank Kanady na rynku nie pozostało śladu, kurs walutowy zdołał odrobić nagłą wyprzedaż. W krótkim terminie kurs pary USD/CAD powinien zwyżkować z kilku powodów. Po pierwsze, inwestorzy zdążyli już zdyskontować nadchodzące podwyżki stóp procentowych w Kanadzie, dodatkowo nie spodziewają się żadnej podwyżki w ciągu dwóch najbliższych miesięcy. Po drugie, przez zbyt długi okres utrzymywania stóp procentowych na niskim poziomie doszło do mocnego wzrostu cen nieruchomości. Spowolnienie rynku może doprowadzić do paniki na nim, tamtejsza gospodarka może doświadczyć powtórki z 2008 roku – uważa Groszek. Jego zdaniem, patrząc na wycenę dolara kanadyjskiego, trzeba też zwracać uwagę na rynek ropy naftowej, na którym ostatnio dominował trend wzrostowy. – Cena ropy znalazła się przy poziomie mocnego oporu. Należy natomiast pamiętać, że waluta gospodarki kanadyjskiej jest mocno skorelowana z „czarnym złotem". Jeżeli więc cena surowca zacznie spadać, to ucierpi na tym również dolar kanadyjski – wskazuje Groszek. Nie bez znaczenia oczywiście jest również to, co dzieje się z samym dolarem amerykańskim. – Do końca roku powinien się on umacniać. Ostatnia wyprzedaż amerykańskiej waluty była zbyt głęboka i nieuzasadniona – twierdzi analityk Admiral Markets. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas