Para GBP/USD zjechała w okolice 1,305, GBP/EUR zaś do poziomu 1,121. Skąd ta przecena? Wszystko przez politykę. – W weekend gazeta „Sunday Times" poinformowała, że 40 członków Partii Konserwatywnej zgodziło się na podpisanie listu stanowiącego wotum nieufności dla premier Theresy May. Kolejne osiem podpisów mogłoby doprowadzić do głosowania mogącego zmusić May do ustąpienia ze stanowiska. Jest to kolejny odcinek walki o wpływy w rządzącej partii i w okresie istotnych etapów negocjacji w sprawie brexitu kreuje dodatkowe ryzyko po stronie funta brytyjskiego – uważa Jacek Bakoński z DM mBanku. J

Foto: GG Parkiet

ak jednak wskazują eksperci, paradoksalnie odwołanie brytyjskiej premier może w dłuższym terminie pomóc funtowi. – Mając na uwadze, że obecna koalicja rządząca ma nikłą przewagę w parlamencie, a ponadto Wielka Brytania wciąż zdaje się nie mieć jasnego pomysłu na negocjacje z Brukselą, wiele wskazuje na to, że na Wyspach zapanuje wewnętrzny chaos. To oczywiście nic dobrego dla i tak mocno obciążonej gospodarki oraz dla funta, któremu nie zdołała pomóc nawet pierwsza od ponad dekady podwyżka stóp procentowych ze strony Banku Anglii. Jednakże na dłuższą metę odejście skompromitowanej już May – jej decyzja o przyspieszonych wyborach pozbawiła torysów samodzielnej większości – i obranie silnego przywództwa mogłoby zostać przyjęte przez inwestorów z nadzieją, że być może uda się uzyskać od Unii Europejskiej lepsze warunki współpracy po zakończeniu procesu brexitu – zwraca uwagę Michał Dąbrowski, analityk XTB. Nie można jednak zapominać, że w tym tygodniu czekają nas ważne odczyty z brytyjskiego gospodarki (m.in. inflacja), które również mogą odcisnąć piętno na notowaniach funta.