– Niemal cały ubiegły tydzień to popis kupujących dolara amerykańskiego. Trudno nie zauważyć przełamania linii trendu spadkowego oraz oporu 0,7630. Agresywność zwyżek może sugerować chęć kontynuacji umocnienia dolara australijskiego w stronę oporu 0,7750. Wskaźnik MACD jest w miejscu, które rozstrzygnie, czy kolejne dni i tygodnie będą należały do byków. Oscylator stochastyczny sugeruje jednak powrót do ostatnich wsparć. Szczególnie ciekawie wygląda poziom 0,7550, który nie był retestowany, a tym samym posiadacze długich pozycji mogą chcieć sprowadzić wartość dolara australijskiego w te okolice, aby z lepszymi cenami domknąć swoje zlecenia – uważa Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Jak jednak zwraca uwagę, nie wyklucza to kontynuacji rozpoczętego w ubiegłym tygodniu ruchu, a jedynie skorygowanie pierwszego impulsu rynkowego. – W najbliższych dniach najważniejszą ceną pozostanie 0,7630, gdyż stąd mogą rozpocząć się kolejne zwyżki, lub po jej przełamaniu powrócimy do ceny otwarcia środowej świecy – prognozuje Śliwa. PrT