Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 13.02.2018 04:00 Publikacja: 13.02.2018 04:00
– Już drugi tydzień trwa korekta złota w reakcji na mocniejszego dolara i spekulacje, że amerykańskie stopy procentowe mogą zostać podwyższone szybciej, niż przewidywano. Chaos na światowych rynkach akcji umożliwił jednak częściowe zrównoważenie presji sprzedażowej – zwracają uwagę eksperci Saxo Banku.
Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnim czasie zamiast ataku na nowe, wyższe poziomy rynek cofnął się w okolice 1320 dolarów za uncję. – Złoto oddało nieco zysków wypracowanych podczas zwyżki wynoszącej 130 dolarów w okresie od grudnia do stycznia. W efekcie siedmiu kolejnych tygodni kupowania i ponownej nieudanej próby ustanowienia wsparcia powyżej poziomu 1350 dolarów za uncję złoto stało się wrażliwe na korekty, ponieważ awersja do ryzyka rośnie przy równoczesnym gwałtownym wzroście zmienności na rynku akcji – twierdzą przedstawiciele Saxo Banku. Podkreślają oni, że w perspektywie krótkoterminowej problematyczne mogą się okazać rosnące stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych i pokrywanie krótkich pozycji na dolarze. Z drugiej strony coraz gorsze prognozy dla amerykańskiej gospodarki, kwestie geopolityczne i ryzyko dalszych strat na rynkach akcji mogą jednak zapewnić trwałe wsparcie dla złota. – Kolejnym kluczowym poziomem wsparcia może być 1300 dolarów za uncję. Poziom, który należy utrzymać, aby możliwe było podtrzymanie hossy, to 1285 dolarów za uncję, natomiast wybicie powyżej 1343 dolarów za uncję może sygnalizować kolejny atak na najnowsze maksima – twierdzi Saxo Bank. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas