Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Już drugi tydzień trwa korekta złota w reakcji na mocniejszego dolara i spekulacje, że amerykańskie stopy procentowe mogą zostać podwyższone szybciej, niż przewidywano. Chaos na światowych rynkach akcji umożliwił jednak częściowe zrównoważenie presji sprzedażowej – zwracają uwagę eksperci Saxo Banku.
Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnim czasie zamiast ataku na nowe, wyższe poziomy rynek cofnął się w okolice 1320 dolarów za uncję. – Złoto oddało nieco zysków wypracowanych podczas zwyżki wynoszącej 130 dolarów w okresie od grudnia do stycznia. W efekcie siedmiu kolejnych tygodni kupowania i ponownej nieudanej próby ustanowienia wsparcia powyżej poziomu 1350 dolarów za uncję złoto stało się wrażliwe na korekty, ponieważ awersja do ryzyka rośnie przy równoczesnym gwałtownym wzroście zmienności na rynku akcji – twierdzą przedstawiciele Saxo Banku. Podkreślają oni, że w perspektywie krótkoterminowej problematyczne mogą się okazać rosnące stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych i pokrywanie krótkich pozycji na dolarze. Z drugiej strony coraz gorsze prognozy dla amerykańskiej gospodarki, kwestie geopolityczne i ryzyko dalszych strat na rynkach akcji mogą jednak zapewnić trwałe wsparcie dla złota. – Kolejnym kluczowym poziomem wsparcia może być 1300 dolarów za uncję. Poziom, który należy utrzymać, aby możliwe było podtrzymanie hossy, to 1285 dolarów za uncję, natomiast wybicie powyżej 1343 dolarów za uncję może sygnalizować kolejny atak na najnowsze maksima – twierdzi Saxo Bank. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.