Mniej więcej miesiąc temu w Parkiet TV mówił pan: „Dolar w najbliższych tygodniach będzie szukał dna, by ostatecznie zyskać w perspektywie całego roku". Czy dolar znalazł już to dno?
Dno zostało znalezione w ostatnich dwóch tygodniach, przez to, co działo się na rynkach akcji. Poza tym mieliśmy 2 lutego też świetne dane z rynku pracy i tym samym mamy coraz większe prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Nie mówię tutaj o podwyżce marcowej, której generalnie rynek się spodziewa. Bardziej chodzi o spojrzenie całościowe. Wydaje się bowiem, że trzy podwyżki stóp procentowych raczej na pewno będą.
Możemy już mówić o końcu słabości dolara? Czy w ogóle rynek już w całości wycenił wspomniane przez pana trzy podwyżki stóp?
Rynek uwzględnia 2,5 podwyżki, więc z tej perspektywy nie wszystko jest jeszcze wycenione. Do tego, co mówiłem miesiąc temu, dodałbym pewną poprawkę. Może się bowiem okazać, że dolar nie miał jeszcze tego prawdziwego dna. Zawsze jednak wyznaczanie takiego poziomu jest problematyczne w perspektywie sześciu miesięcy czy też całego roku. Jeżeli chodzi o perspektywę najbliższych dwóch–trzech miesięcy, to dno już było. W dłuższej perspektywie ważne będzie natomiast to, co stanie się z giełdami i to, czy faktycznie będziemy mieli wyższą awersję do ryzyka, która w tym momencie może dolara wspierać.