Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Stronę popytową wspierały obawy dotyczące możliwych zaburzeń podaży ropy naftowej, związane z potencjalną eskalacją konfliktu zbrojnego w Syrii, amerykańskimi sankcjami na Rosję, a także możliwym powrotem do sankcji nałożonych na Iran przez USA. Kupującym sprzyjał także spadek amerykańskich zapasów ropy naftowej, jak również spekulacje dotyczące Arabii Saudyjskiej i jej planów dalszego wspierania wzrostu cen ropy naftowej, m.in. ze względu na zbliżające się IPO spółki Saudi Aramco – zwraca uwagę Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. W efekcie notowania ropy typu WTI dotarły do poziomu 68 dolarów za baryłkę. Zdaniem Sierakowskiej możliwe jest zresztą, że kupujący na tym rynku nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. – Wciąż wsparciem dla strony popytowej na rynku tego surowca pozostaje sugerowana przez wiele źródeł determinacja Arabii Saudyjskiej do podtrzymywania cen ropy naftowej na wysokim poziomie. Ma ona wynikać ze wspomnianego zbliżającego się giełdowego debiutu saudyjskiego giganta naftowego Saudi Aramco, a także z rozbudowanych planów reform saudyjskiej gospodarki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.