Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Poniedziałkowe zwyżki na indyjskiej giełdzie były w pewnym stopniu reakcją na piątkowe wystąpienie prezesa Fedu Jerome'a Powella na sympozjum w Jackson Hole. Zapewniał on tam, że podwyżki stóp procentowych w USA nie będą przeprowadzane agresywnie. To przyczyniło się do ogólnej poprawy nastrojów na rynkach wschodzących, z której skorzystał również rynek indyjski. Na optymizm inwestorów ma wpływ również sytuacja gospodarcza w Indiach. W piątek zostaną opublikowane dane o indyjskim PKB w drugim kwartale. Bank Rezerw Indii szacował wcześniej tempo wzrostu w tym okresie na 7,7 proc. r./r. Indie są więc najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką świata. Pozytywnie przekłada się to na kondycję wielu spółek. Sezon wyników za drugi kwartał przyniósł wiele pozytywnych niespodzianek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.