Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 18.12.2018 05:00 Publikacja: 18.12.2018 05:00
Foto: Adobestock
Ostatnie tygodnie na tym rynku znowu bowiem upływają pod znakiem przeceny. Spadkowa seria sprowadziła ceny z poziomu 125 do 102 centów za funt. Tym samym notowania kawy arabica znowu są blisko psychologicznego poziomu 100 centów za funt. Jak wyjaśnia Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ, ruch ten ma mocne uzasadnienie.
– Z fundamentalnego punktu widzenia, na rynku kawy dominują czynniki sprzyjające stronie podażowej. W piątek amerykański Departament Rolnictwa (USDA) ocenił, że nadwyżka kawy na globalnym rynku w sezonie 2018/2019 wyniesie aż 10,9 mln worków (60-kg). Prognozy produkcji zostały podwyższone do poziomu 174,5 mln worków z poprzednich 171,2 mln worków, natomiast prognozy konsumpcji wzrosły delikatnie, z 163,2 mln do 163,5 mln worków. W rezultacie, zapasy na koniec sezonu w oczekiwaniach USDA wzrosły o 7,1 mln worków do 37,1 mln worków, co oznacza najwyższy poziom od sezonu 2014/2015 – zwraca uwagę Sierakowska. Czy to oznacza, że inwestorzy na rynku kawy muszą się przygotować na dalszą przecenę? Okazuje się, że niekoniecznie. – Informacje dotyczą obu głównych gatunków kawy: arabicy i robusty. Według USDA, zarówno podaż kawy w Brazylii (głównie arabica), jak i w Wietnamie (głównie robusta) będzie w tym sezonie rekordowa. Niekoniecznie oznacza to jednak, że notowania kawy będą nadal systematycznie spadać. Duża tegoroczna podaż jest już w sporej mierze uwzględniona w cenach kawy po wcześniejszych prognozach innych instytucji – uważa Dorota Sierakowska. Trzeba bowiem pamiętać, że od początku roku notowania kawy spadły już prawie o 20 proc. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas