Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 27.08.2019 05:00 Publikacja: 27.08.2019 05:00
Foto: Adobestock
Rynkowa zawierucha odbiła się jednak również na notowaniach złotego, który wyraźnie osłabił się względem innych walut, w tym również wobec euro. – Ograniczeniem dla ostatniej konsolidacji były dwie ceny: wsparcie 4,27 i opór 4,34. Obie zostały naruszone. Najpierw pojawił się nowy dołek, który mieścił się w zakresie zmienności mierzonej wstęgą Bollingera, a potem aprecjacja euro nie dała szans posiadaczom krótkich pozycji na zmianę kierunku i notowania poszybowały powyżej 4,34. W konsekwencji rajd białych świec zatrzymał się dopiero przy strefie 4,40. Miejsce nie jest przypadkowe, bo już kilka razy szczyt był formowany właśnie w tym przedziale cenowym – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Czy możliwe jest przebicie wspomnianego poziomu 4,40? – MACD zdołał już wejść w przedział wartości dodatnich, co sugeruje dalsza przecenę złotego. Szybki wskaźnik stochastyczny sugeruje, że zanim nastąpi kolejna fala zwyżek, niezbędne jest „ochłodzenie" nastrojów. Jeżeli jednak umocnienie polskiej waluty będzie większe niż poziom aktualnego wsparcia 4,34, to wykres ponownie wejdzie w zakres ruchu bocznego. Kontynuacja białych świec na wykresie tygodniowym, po przełamaniu oporu 4,40, może doprowadzić do kolejnej podażowej strefy 4.50 – wskazuje Śliwa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas