Impel na akwizycje ma ok. 50 mln złotych i otwarte ścieżki finansowania w bankach. — Rozmawiamy z 2 — 3 konkurencyjnymi podmiotami. Najszybciej, w ciągu kilku najbliższych miesięcy powinno dojść do przejęcia firmy obsługującej spółkę energetyczną, związaną także z branżą petrochemiczną — mówi Danuta Czajka, wiceprezes Impela. Przejęcia mające na celu zwiększenie możliwości świadczenia usług outsourcingowych dla energetyki, przemysłu ciężkiego to element najnowszej strategii Impela. W ostatnim okresie wrocławska grupa kupiła już konkurencyjne spółki obsługujące hutniczy koncern Arcelor Mittal, ciepłowniczą grupę Dalkia a także firmy logistyczno- handlowe Agrobud BHP i pośrednika ubezpieczeniowego Brokers Union.

Grupa Impel osiągnęła w I półroczu 2011 roku przychody na poziomie 593,8 mln zł czyli o 60 mln wyższe od uzyskanych w I półroczu minionego roku. To dwucyfrowy wzrost (11,3 proc.) Zysk operacyjny do końca czerwca br sięgnął 26,5 mln zł. Wiceprezes Impela Wojciech Rembikowski przyznaje, że słabiej w ostatnim okresie rozwija się biznes ochrony mienia — Przedsiębiorstwa w obawie przed powrotem kryzysu szukają oszczędności. Znaleźliśmy się pod presją klientów oczekujących obniżki cen i a z drugiej strony — pracowników żądających wyższych gaż. To w części skutek politycznych haseł padających w toczącej się kampanii wyborczej — mówi wiceprezes Rembikowski.

Jeszcze w tym roku Impel czeka skomplikowana (i pionierska na giełdzie) operacja podziału akcji i wyodrębnienia z Impela biznesu deweloperskiego. Akcje trafią w całości do spółki Vantage Development, która jeszcze przed końcem roku powinna trafić na giełdę. — Prospekt emisyjny już jest Komisji Nadzoru Finansowego — mówi Rembikowski. Wiceszef Impela informuje, że w wyniku podziału akcji kurs Impela zostanie skorygowany, co zostanie wyrównane akcjonariuszom w formie akcji Vantage Development, przy zastosowaniu kursu wymiany 1:3,2.

— Spodziewamy się, że przejrzyste rozdzielenie aktywności usługowej i budowlanej ułatwi inwestorom podejmowanie decyzji a także urealni wartość walorów grupy, której notowania zarząd Impela uważa za niedoszacowane — mówi Rembikowski.

Grupa Impel wstrzymuje na razie ekspansję zagraniczną, zwłaszcza w krajach bałtyckich. — Ustabilizowaliśmy też nasz biznes na Ukrainie. Z Kijowa jednak nie rezygnujemy. Naprawdę intensywnie badamy możliwości rozwoju i współpracy na tym bardzo perspektywicznym rynku — ujawnia Danuta Czajka.